Witam
Mam problem z małymi, brązowymi robaczkami, które upatrzyły sobie moje moskitiery w oknach i z wyglądu są bardzo zbliżone do tarczówki rudonogiej. Jedyną różnicą jaką zauważyłam to:
a) prawdopodobnie nie mają skrzydeł. Ja nie zauważyłam aby latały.
b) Ktoś napisał, że śmierdzą po zabiciu. Te które zabiłam nie śmierdziały.
c) nie posiadają żadnych kolorowych zdobień. Są brązowe.
Problem zaczyna się robić poważny, bo całymi dniami jest ich po kilkanaście sztuk niejednokrotnie przechodziły przez oczka moskitiery do mieszkania. W tej chwili moskitiery zostały wyrzucone, gdyż na obu w pewnych miejscach (najprawdopodobniej) zostały złożone żółte, okrągłe jaja, co nigdy wcześniej nie miało miejsca (jak i nigdy wczesniej nie miały miejsca tego typu robaki)
Niestety nie mam możliwości zrobienia zdjęcia, bo żadnego obecnie nie ma, ale jak wspomniałam; wyglądają identycznie jak te: http://s30.postimg.org/5vqetecyp/tarczowkarudonoga2c.jpg
Problem pojawił się w sierpniu, tj. Przy moim oknie (budynki są położone w bardzo zielonym, drzwiastym terenie parkowym) rosła piękna brzoza i po ścięciu gałęzi, które "przeszkadzały" sąsiadom moje okna zaczęły obsiadywać te robaki.
Może ktoś jest w stanie dać mi choć wskazówkę, czym mogą być i jak się ich pozbyć?
Wyda się Wam to zapewne śmieszne, ale bardzo boję się owadów i praktycznie mdleję na ich widok. Zwłaszcza w takiej ilości. A te żółte kulki...było za wiele dla mnie.


Znajdź zawartość
Kobieta

