Wextor

Cześć, postanowiłem założyć konto i napisać swój przypadek gdyż po przeczytaniu tematów nie jestem do końca zadowolony z odpowiedzi w nich. Kupiłem swoją muchołówkę w Kauflandzie i ona była tam trzymana w warunkach niezbyt jej sprzyjających i pani co to podlewała w tym sklepie nie wiem jaką wodę lała i na pewno od góry ją podlewała albo i wcale bo kupiłem ją bez podstawki. Rosły w doniczce 3 sztuki, jedna dorosła już i dwie takie małe, i postanowiłem że skoro jeszcze do jej okresu zimowania trochę czasu (bo przecież zaczyna zimować podobno pod koniec października) to ją przesadzę i tak też zrobiłem. Torf kupiłem 3,5 - 4,5 ph i żwirek akwarystyczny wymieszałem 2:1 i w taką ziemie ją posadziłem w trzy osobne doniczki, rozdzieliłem tą dużą i te jej małe na osobne doniczki. Po około półtora tygodnia od tego czasu zaczęła rosnąć jak nigdy i puściła z 7 nowych listków, sobie myślę fajnie że się przyjęła i te małe też dobrze rosną aż do ostatniego czasu, jakieś trzy czy cztery dni temu zatrzymała rozwój i zaczęła żółknąć, małe sztuki się lepiej trzymają ale też je trochę bierze i moje zapytanie w tym czy możliwe żeby zaczęła już zimowanie? przecież wrzesień dopiero chociaż było ostatnio zimno w nocy a stoi przy oknie to tam na pewno spadła temperatura. Podlewam ją wodą ze studni przegotowaną a nie kranówką. Tylko że u niej stała woda w sumie cały czas w podstawce a wyczytałem żeby nie miała aż tak mokro i myślę że to jej mogło zaszkodzić. Dodatkowo po zlapaniu owada zamyka go ale nie trawi tylko otwiera na nastepny dzień. Duża i mała tak samo robi z owadami. Dawniej zjadała je dobrze. Pułapki zamykają się w miare szybko.