Świsty występują przy przeziębieniu, stary naskórek nie powoduje problemów z układem oddechowym, nie zawsze konieczna jest wizyta u veta, czasem wystarczy zastosować się do rad telefonicznych. Najprostszy sposób to zwiększenie temperatury (delikatne) i pozwolenie wygrzać się zwierzakowi. Słuchaj go uważnie jeżeli będzie świszczał dalej to konieczna wizyta i podanie odpowiednich leków.
Może "świsty" były niewłaściwym określeniem. Wcześniej przy jego otworach nosowych (jeśli można to tak nazwać) stary naskórek widocznie poruszał się gdy oddychał i wydaje mi się że to było przyczyną dziwnych dźwięków. Teraz wszystko tam odpadło a odgłosy zniknęły Przepraszam za upierdliwość. Dzięki za pomoc!