PLywak

Oglądałeś "Skyfall"? Tam jest w bardzo prosty sposób przytoczone proste zachowanie szczurów, jeżeli nie będzie mieć co jeść to zje drugiego - w tym przypadku jeżeli do pojemnika włożysz dużą szarańczę i małą modliszkę (o ile aparat gębowy na to pozwoli bo np. motyle się nie wessą) to jest duże prawdopodobieństwo, że nie padną z głodu oba.

Ja kupuję w Ursusie - "Raptor". A te sieciówki to bardzo ale to bardzo nastawione na wszelakiej maści psy/koty, króliki ew. rybki.

BTW, czy można wyjść z założenia, że im więcej modliszka jje w początkowych fazach tym urośnie większa?

Czy to może działa jak u człowieka, że im więcej to będzie gruby i pęknie?

jak masz opory to polecam przez kijek lub większą wykałaczkę, ja opatentowałem tak u siebie, wsadzasz pod odnóża i brzuch, delikatnie podnosisz - wtedy sama chwyci kija i migiem powędruje Tobie na dłoń. Jeżeli będziesz mieć dalej opór to łapiesz za drugi koniec i tak w kółko - będzie albo chodzić albo już trochę się oswoisz i pozwolisz wejść jej na dłoń.

Ja ostatnio dorwałem ciekawy sklep w Warszawie, wylęg dostarczają od razu po kontakcie i zamówieniu - idzie się z nimi dogadać. naprawdę ciekawe zaopatrzenie dla tego pytam się "co" ze względu na to, że mogą to sprowadzić jak jest potrzeba.

Co do "marnotrawstwa" szarańcza większa mogła by zjeść modliszkę. Ostatnio byłem w jednej z sieciówek w arkadii w Warszawie i mieli tam "ogromne szarańcze" - dla tego.

@Magi00 Własnie się zastanawiam "co autor miał na myśli"
Nie mam zamiaru dużymi karmić moich modliszek to było by bezcelowe i marnotrawstwo modliszek.
Czyli mącznik jako urozmaicenie 1 szt. (o ile sprzedają na sztuki) raz na 1-2 m-ce może być?
Szarańcze mniejsze oraz świerszcze mniejsze takie centymetrowe.
Coś jeszcze o co mógłbym zapytać w zoologicznym apropo karmówki? (nie licząc tego nieszczęsnego wylęgu pinek)

P.S.
w 3 pojemnikach i wilgotność, i temperatura, i wentylacja była taka sama a mimo wszystko 2 wyliniały już, a jedna dalej się wstydzi - martwię się żeby nie było jak z poprzednią gdzie wylinka jakby się "zastopowała" - modliszka nie chciała ani jeść ani linieć. To może być czymś spowodowane czy po prostu "tak jest" ?