Kalesi

Chyba się nigdy nie chwaliłam moimi terra

Pierwsze jakie kiedykolwiek zrobiłam - było wcześniej szafką/witryną - taką wiecie komunistyczną ale ze szklanymi szybkami więc dało się łatwo przerobić

zrobione ze styropianu, pianki, kleju do kafli, pomalowane farbami akrylowymi:

wymiary ok. 100 szerokości x 30 głębokości x 50 wysokości 

było wówczas zamieszkane przez 2 gekony

   10830671_897836400234986_7223597769779223703_o.jpg   78,16K   3 pobrań

Drugie zrobione kilka lat później jak powiększyła się rodzinka, 

To już zamówione z płyty meblowej.

Metoda wykonania środka taka sama: styropian, pianka, klej, farby do tego dołożone trochę patyków i skałek przeróżnych 

wymiary ok 150 długości x 50 głębokości x 50 wysokości

aktualnie zamieszkałe przez 4 samice 

 20200419_185903.jpg   82,96K   3 pobrań

Sprawdzałam - same laski, u innych żadnych zmian, grubiutkie jak zawsze.

Boje się trochę bo mi się zaczęła kłaść w miejscu gdzie normalnie się wypróżniają - no nigdy żadna tam nie leżakowała.

Już ją wyjęłąm do osobnego pojemnika, będę paść barciakiem, szarańczą i może drewnojadem... ;/ 

Geks ma jakieś 10 lat

Żadna z moich panienek nigdy nie byłam z facetem   

Wage traci tylko jedna, i to w takim ekspres tempie że masakra, zaraz je powyciągam i jeszcze raz zajrzę pod ogony jajka są składane w miejsce w którym normalnie laski się wypróżniają i od razu są zapadnięte 

Dagn - jakie foto chcesz? wychudłej kluski? zapadniętych jajek?