mam okazje studiowac w wawie i co mnie zaskoczylo ... ludzie w sklepach zoologicznych po prostu znaja sie tylko na rybkach, albo nawet na tym sie nie znaja, jak widzialem w wola park , to oni nic o gadach niewiedza, a ceny, lol, kazda rzecz x3, najlepsze ceny maja samce prasznikow, sa duze, juz prawie zdechle, a oni po 200zl. pozatym kiedys widzialem w aquariusie samice jakiejs brachypelmy, juz niepamietam, i miala terrarium ok, 50x50 i ok 80cm wysokosci

albo ceny robaczkow, 20 sztuk swierszczy 10zl, ja na gieldzie w lodzi kupowalem za 3zl 25sztuk, na allegro podobne ceny ...
wniosek :
w warszawie mieszkaja debile - Ci którzy sprzedaja te zwierzaki, i ci którzy je kupuja.