Dawid1980

Ja zrobilem jeden eksperyment  dałem Mietkowi kilka szt krewetek sucszonych na wyspe i co.. zobaczuył ze cos kłade oczywiscie jak motorówka na wyspe zasuwał wziął jedna krewetke i do wody siup .....   ale juz nie wrocił po kolejną tylko wiosłował łapkami w moja strone jak by w ogole nie pamietał ze jeszcze kilka szt. zostało na wyspie  bardziej go pchało do mnie pokazałem mu palcem na wyspę wszedł   wziął pyszczkiem 2-3 na raz (małe były)  ale juz tym razem od wyspy sie nie oddalił zjadł i .... odrazu wszedł po kolejna porcję .. ale znowu wział jedna    w pyszczek wskoczył do wody zjadł i... znow zapomniał ze  została ostatnia na wyspie zmaiast isc po nia to  wiosłował w moja strone hahaha   pokazałem mu palcem na wyspe to szybko wskocvzył za krewetka na wyspę   najlepsze jest to ze on chyba w ogole by nie wrocił drugim razem po jedzonko tylko akurat zjadł blisko wyspy i przypadkiem zauwazył ze cos jest   wydaje sie ze Miecio jest głupiutki ((   albo tak mocno kojarzy mnie z żarciem że  biorac krewetke z wyspy  nie zauwaza innych tylko mysli o tym zeby szybko łyknac i płynac do mnie sam juz nie wiem . Raz było podobnie ze slimakami dałem mu 2 szt na wyspe , zjadł jednego   i nie wrocił po drugiego tylko pedałował do mnie hehe

Hahahahahahahaha Cwaniara hahahaha

Tak Tylkow łasnie może Joanno narazasz swoje zółwie na stres ? Gdy od zcasu do zcasu je wyciagasz  (porzadki w akwa, przeglad zółwia) gdybys je oswoiła to wtedy by nie miały w ogole stresu . Tzn. tak sobie teraz pomyslałem  oczywiscie   odkąd mój Mietek ma  200l akwa to nie wyciagam go na podłoge itd ( tylko gdy robie pozradek  w akwa ) jedynie moj Ojciec wziął sie za oswajanie ( wkłada ręke i głaszcze Mietka po głowie palcem lub skorupie  

Nie przyrównuj nigdy do gorszego tylko do lepszego. Z wcześniejszej wypowiedzi stynek jakoś nie wyłowiłam a jedynie ślimaki i kryzysowe roślinki. Ślimaki same w sobie są świetnym pokarmem, ale zawsze będę optowała za urozmaiconą dietą. Poza tym tak jak pisałam, przy dostępności różnych składników, monodiety zrozumieć nie mogę i nie będę się nawet starała.

Moj bład byłem pewnyu że napisałem stynki i krewetki suszone  oczywiscie krewetki daję  rzadziej jako przekąske ... własnie dzis dostał ostatniego drewnojada. Najwiekszym problem jest z roslinkami niestety .Co nie oznacza ze ich nie dostaje ale duzo mniej niz  Wiosna latyo jesien. 

Co do oswajania Zółwi moj Ojciec sie za to bierze..  jak ten jest w wodzie lub na  wyspie. Byłem przekonany ze Zólwia oswoic sie nie da i one tego nie potrzebuja (tak wyczytałem tutaj)  ale co sie okazuje .. Mietek juz dawno mnie nie ugryzł (wczesniej nawet po jedzeniu atakował palec lub ręke )  w ogole nie chowa sie do skorupy  a jak wyciagam go do miski(porządki w akwa) to w ogóle nie drapie i nie macha łapkami

Dodam że nigdy nie syczał Raz mi zasyczał jak był na ogrodzie i znalazł kamyczek złapał w mordkę a ja mu zabierałem hehe  

No to na chwilę obecną dietę masz monotonną. Dieta ma być jak najbardziej urozmaicona, ileż razy można to powtarzać? Nie uwierzę nikomu kto mówi, że brak mu dostępu do rozmaitej karmówki. Przy dzisiejszym zaopatrzeniu w sklepach zoologicznych, marketach, allegro czy nawet forumowych sprzedawcach karmówki...

Wiem że jest monotonna , ale wiem tez ze  sa o wiele gorsze przypadki  zółwie żrą całe życie granulat ....  Mietek dostaje , stynki mrozone, ślimaki wodne i lądowe od zcasu do zcasu roslinki  i rzęse (mowie o okresie zimowym )  więc nie popadajmy w jakaś panikę .