Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


Magenta

Użytkownik od 03 lip 2014
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lip 05 2014 12:37

Moje posty

W temacie:Znaleźlismy jeża.. z kim mamy przyjemność?

03 lipca 2014 - 22:59

Uprzejmie, acz stanowczo wypraszam sobie teksty o stabilnosci emocjonalnej, nie znasz mnie, nie wiesz kim jestem, ja zapytalam, czy komus odebralo rozum a tu sie stwierdza o mnie (rzekomy) fakt (nie znajac mnie), czyli mnie obraza wprost, czy na to zezwala wlasnie pkt 2.1 regulaminu, tak? A znakow polskich nie uzywam z racji ustawien, ktorych uzywam na codzien bo musze i jest dla mnie uciazliwe zmieniac je, jednak nie jest to tozsame z brakiem znakow interpunkcyjnych czy ich naduzywaniem, ani tez nie uzywanie znakow diakrytyzowanych nie oznacza bledow ortograficznych w netetykiecie . Nie trzeba miec pozwolenia na przetrzymywanie zwierzecia scisle chronionego, jezeli odbywa sie to z racji choroby zwierzecia lub jego rehabilitacji, gdy zwierzeta do mnie trafily byly jeszcze slepe, a tak to radze sobie poczytac rozporzadzenie ministra, troszke bardziej obowiazuje w kraju niz ten regulamin. Nie mam potrzeby legitymowania sie przed uzytkownikiem forum zadnym zezwoleniem. Przypadkowy (z mojego pkt widzenia) weterynarz nie jest dla mnie tez niekwestionowanym autorytetem w kraju, gdzie chirurdzy zaszywaja ludziom nozyce lub amputuje sie nie te konczyny, co trzeba, a niejedno zwierze, ktore wymaga skomplikowanego leczenia jest rekomendowane uspic. To nie sa moje pretensje, a zwykle niedowierzanie, skad wiesz czyja opinia ja sie posilkuje, lub jakie ja mam pojecie? Czy wy albo ten pan weterynarz slyszeliscie pojecie: zwierze synantropijne? Bo z opisu jawnie mozna bylo przeczytac, iz zostalo znalezione w miescie. Osobnik zdolny do samodzielnego zycia w pojedynke powinien miec nie mniej niz 800g...


W temacie:Jeż śpi w kołowrotku

03 lipca 2014 - 16:43

nie wierze co ja tu czytam, tendencje do wymyslania zastosowan, kaprysy...nie, nie i jeszcze raz nie, moj takie zagrywki mial 100 razy. Jez nie chce spac tam, gdzie nie czuje sie bezpiecznie, zasada no 1, wiec moze warto pomyslec troszke o co moze chodzic? moze domek nie jest w na tyle zacienionym, schowanym i kameralnym miejscu? moze domek jest za duzy w srodku? widze tez emiter ultrafioletowy, tak mi sie wydaje, brawo, jez to jest ssak a nie gad i nie potrzebuje naswietlania UVA i UVA, by przyswajac cokolwiek, ba, ultrafiolet jest dla niego szkodliwy tak samo jak dla czlowieka. Ceramiczny tez jest kijowy, bo jez to nie kurczak na roznie ani zolw, ktory lubi sie wygrzewac. Jeze afrykanskie lubia cieplo od podloza, jak jest na cieplej, afrykanskiej ziemi, wiec najlepszy jest kabel. Generalnie kolowrotek to tez straszny szajs, lepsze sa zabawki, kolowrotek wpedza w stereotypie i moj jez po nim w ogole byl niekontaktowy, biegal tylko jak fitneska na biezki swoje pare kilometrow, a potem zrec, pic i do domku siup do spania. terrarium mialo 120cm, a on zalatwial ten caly proceder ra polowce z kolowrotkiem i tyle. To jest bez sensu, zrezygnujcie z tych mitow i calych sprzetow, ktore tylko szkodza jezykom. My zmienilismy wszystko radykalnie i teraz nasz jez jest wulkanem energii i klebkiem ciekawosci...aha i jeszcze czytam: trociny?? co to za pomysl? gdzie i kiedy te jeze w naturze napotykaja na trociny? podloze z maty lnianej lib tektury falistej (takiej 'eko') + siano...pyl z trocin jest dla nich niebezpieczny!


W temacie:Znaleźlismy jeża.. z kim mamy przyjemność?

03 lipca 2014 - 16:29

Wypusciliscie malutkiego jezyka z miasta do lasu???? czy komus odebralo rozum??? Wlasnie maly smiga na skazaniu na smierc, odchowuje teraz mlode jeze z rozbitego gniazda i sa dwa razy wieksze, a to jeszcze dzieci narazone na ataki np srok, maja po 400g, ten wyglada na maluszka 200g, potrzebuje jeszcze dosc cieplej temperatury w mojej opinii, jest narazony na niebezpieczenstwa i w lesie raczej jedzenia jez pochodzacy z miasta tak latwo nie znajdzie. Nie mozna bylo poczekac tego tygodnia, dwoch na odpowiedzi, poszukac??? Tak sie wam spieszylo, zeby zabic tego zwierzaka? Taki jezyk znaleziony w parku najlepiej, zeby trafil do czyjegos ogrodu, zabezpieczonego i gdzie bylby dokarmiany, az osiagnie rozmiar i wage zdrowego, doroslego osobnika! Jak trudno o tym pomyslec!? Uwazam, ze warto byloby pojechac w to samo miejsce, pochodzic i poszukac, czy teraz nie blaka sie tam znow w takim samym stanie, jak go pierwotnie znalezliscie! Na zdjeciu widac, ze to jeszcze straszne malenstwo, ktore w norlanych warunkach jest przy mamie!







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.