Witam.
Mam problem. Wczoraj mojemu aksolotlowi zrobiła się czerwona plamka na tułowiu, a na głowie z białą naroślą. Przy wyławianiu z akwarium zaczął energicznie pływać i obijać się o ścianki, co spowodowało pęknięcie lub odpadnięcie białej narośli. Wcześniej nie chorował, jednynie jak się dowiedziałam nie jadł dzień/dwa. Myślałam, że spowodowane to było faktem, iż większe okazy nie jedzą codziennie. Jego skrzela są duże i czerwone. W nocy został przełożony do lodówki. Za każdym razem kiedy do niego zaglądam, on porusza się w pojemniku. Zrobił się zaczerwieniony (mam albinosa). Na forum znalazłam dwa sposoby przygotowania roztworu Holtflettera i mam zrobioną mieszankę wody z solą kamienną niejodowaną (w nocy apteki zamkniętę więc rezerwowo), a teraz przygotowuje z soli fizjologicznej i płynu Ringera (niestety mam tylko jedną butelkę, jutro w aptece będzie więcej). I pytanie czy wie ktoś co mu może dolegać i jak leczyć, bo jak czytałam to sam roztwór nie wystarczy. Byłam w sklepie akwarystycznym w Koszalinie i właściciel powiedział, że spróbuje skontaktować się z osobą, która zajmuje się aksolotlami i przychodzi do niego do sklepu.
Mam kilka zdjęć. Nie jest to może najlepsza jakość ale mam nadzieje, że wystarczy aby dowiedzieć się co to może być.



