MadDave

jak dla mnie to on zawsze pachniał spaloną kiełbasą podczas dłubania- lepszy zapach dymu i spalenizny ( widocznie powstał w procesie obróbki gdzie elementy się o siebie ocierają) niż chemiczny zapach.

Akurat tego typu korka urzywałem od samego początku zabawy i nigdy nie było problemów, poza rozwlekaniem jego oderwanych fragmentów po całym terrarium przez pająki lub skorpiony.

Pamiętaj że w naturze należy wystrzegać się smaku gorzkiego, zrób test smaku, jeśli smakuje "perfumą" lub czymś nieprzyjemnym to reklamuj partie.

ok godziny 12 zastosowałem tę procedurę tylko że z turkami, czekam do jutra co z tego wyniknie. Kilka lat temu padła mi w dziwnych i nagłych okolicznościach samiczka poe - przebywając między innymi z tymi korkami. Układanka zdaje się powoli do siebie pasować.

Pytanie dot korka - 

Często gęsto zdarza się że zamawiam większe partię korka przez net, one sobie leżą rok czy dwa czekając na swoje przeznaczenie. Otóż problem polega na tym że jakiś czas temu przyjrzałem się dokładniej co wkładam do terrariów, na kilku sztukach korka widoczne są wykwity które przeważnie interpretowałem jako porosty, jednak coś mnie tknęło do posmakowania tego czegoś i... gorzkie jak cholera, mimo dotknięcia tylko wilgotnym palcem. 

Co to jest i jak się tego pozbyć bez konieczności utylizacji całej partii. Niestety nie mam czasu i możliwości na podróżowanie po sklepach i skrupulatnym przeszukiwaniu w korku.

Jeśli ktoś ma na to patent to byłbym wdzięczny za podzielenie się nim. Gotowanie odpada( nie posiadam 200 litrowych garnków) 

Pozdrawiam.