Cześć wszystkim,
Na ogół jestem 'cichym czytaczem' i mało udzielam się na forum, a rozwiązania wszystkich swoich problemów znajdowałem w istniejących tematach. Tym razem jednak, to co znalazłem (jak na razie) nie skutkuje.
Bez zbędnych szczegółów:
Cztery do tej pory obce sobie gekony zostały wpuszczone do nowego terrarium (żaden z gekonów wcześniej w nim nie mieszkał).
Roczny samiec 70g, dwie roczne samice 55-60g i trzy letnia samica 60g.
Pierwsze dwa dni, gekony się aklimatyzowały na nowym terenie, każdy siedział w swoim kącie i nie było interakcji.
Po tym czasie samiec szybko zaczął zalecać się do samic, dwie młodsze nie stawiały oporu i wszystko odbyło się dość standardowo.
Starsza samica gdy tylko samiec zaczął ją podgryzać, rzuciła się na niego. Szczęśliwie byłem w domu, usłyszałem całkiem niezłą awanturę w terrarium i zdążyłem je rozdzielić. Skoczyło się na kilku nieszkodliwych, choć krwawych rankach u obu gekonów.
Od tamtej pory samiec siedzi sam w oddzielnym terrarium. Samice spokojne siedzą razem.
Od razu mówię, że to są na pewno trzy samiczki i jeden samiec. Wersja z dwoma samcami jest wykluczona.
Co dwa- trzy dni, doprowadzam do spotkania samca i kłopotliwej samicy na neutralnym gruncie. Jak do tej pory za każdym razem wygląda to tak samo: Póki samiec nie podejmie próby kopulacji, samica nie reaguje i zwyczajnie go ignoruje. Kiedy tylko samiec zacznie ją podgryzać, samica rzuca się na niego z zębami, a samiec nie pozostaje dłużny.
Jakieś pomysły?