Nie ma niczego pod spodem przynajmniej mi się tak wydaję, wygląda to tak jakby wąż chciał wyjść z pudełka i szukał pyszczkiem miejsca do ucieczki na początku w moim terrarium tak samo robił posuwał mordką po szkle. Najprawdopodobniej było tak że był źle zapakowany na podroż pkp bo nie miał lnianego woreczka tylko był w plastikowym pojemniku a to było w pudełku papierowym. Jak dzwoniłam do sklepu to mi powiedzieli że nie ma ubytków skóry. Wiec założyłam że to się stało w podroży bo trwał 9 godzin. Ale istnieje możliwość że mnie porostu okłamano co do wspomnianego ubytku. Tak czy inaczej dziś się umowie na wizytę do weterynarza i pewnie pójdę jutro. Po powrocie napisze na forum opinię weta żeby ten wątek mógł komuś pomóc w przyszłości.
Wielkie dzięki za pomoc