Witam, jestem tu nowy i od razu proszę o pomoc, wcześniej zajmowałem się tylko wężami niestety z uwagi na nie tolerowanie karmienia żywym pokarmem przez moją małżonkę, wylądowała u nas Agama cyt."robale może jeść ale nie te małe bezbronne myszki" więc doświadczenia z chorobami jakie może posiąść nasz mały koleżka nie mam za dużego i stąd moja serdeczna prośba o pomoc.
Wczoraj wieczorem zauważyliśmy jak by spuchnięty paluszek u prawej łapki z tak jak by delikatnie nadpękniętym pazurkiem, ostatnio bardzo zrobił się aktywny wieczorami jak widzi nas przed terrarium to buszuje po kratce wentylacyjnej wzdłuż szyb, myślałem że uszkodził sobie pazurek przez nią, więc zabezpieczyłem ją przed możliwym ponownym urazem.
DSC_9827.jpg 66,52K
12 pobrań
DSC_9836.jpg 92,87K
12 pobrań
Niestety następnego dnia tak jak by drugi paluszek tym razem u tylnej łapki opuchł lecz mniej niż ten poprzedni.
DSC_9838.jpg 112,62K
12 pobrań
Pierwsze co to poleciałem po nową żarówkę UVB gdyż nie mam testera a założyłem że świecić może świeci, ale za mało promieni UVB daje. Karmiona jest głównie świerszczami i mącznikami z zieleniny Jabłko i Bazylia to jadła by bez ograniczeń najchętniej, oczywiście pokarm żywy za każdym razem przyozdabiamy Wapniem z vit D3(Repti Calcium z D3 - ZooMed)
Agamka nie okazuje bólu nie broni tych łapek przed dotykiem, opuchlizna od początku jest takiej samej wielkości, znaczy od wczoraj jak zauważyliśmy pierwszy paluszek, nie powiększyła się. Co jej może być?? Niestety wet w moim mieście mi nie pomoże, wiem to po moich wcześniejszych doświadczeniach z wężem, zastrzyki musiałem robić sam bo on panicznie węży się boi wiedza żadna co do zwierząt innych niż futerkowe
jedyną kompetętną pomoc mam 100km od siebie i niestety nie ukrywam że stanowi to nie małą przeszkodę w tygodniu. Z góry serdecznie dziękuję za pomoc w imieniu moim jak i Stasia
stanislaw.jpg 197,13K
12 pobrań