Znajdź zawartość
Mężczyzna
Mam węża mahoniowego jakieś 2 tyg. i jest to mój pierwszy wąż, ma on jakieś 35 cm.
I problem w tym, że dałem mu te 2 tyg. na aklimatyzacje przez co szczerze prawie go nie widywałem poza karmieniem bo albo cały dzień był schowany w jednej z swoich kryjówek, a gdy był aktywny to w nocy przez co nie mogłem mu się przyjrzeć dokładnie. Ale pare dni temu zauważyłem, że jest jakby mętny więc pomyślałem to pewnie wylinka, ale nie byłem pewny czy mi się nie wydaję ponieważ jak pisałem rzadko go widziałem w świetle dziennym. Następnego dnia był dniem karmienia więc pomyślałem, że go nakarmię bo wyczytałem że węże nie przyjmują pokarmu przed wylinką, no więc nakarmiłem go, a on bez problemu wsunął oseska w tym momencie pomyślałem że z tą wylinką mi się wydawało ale on ku mojemu zdziwieniu następnego dnia się wypróżnił i od razu zaczął ściągać naskórek. Wilgotność w tym momencie wynosiła jakieś 40-50% przez to, że jej nie zwiększyłem niespodziewająca się wylinki. Dzisiaj minęło jakieś 24 godziny a mu się udało ściągnąć naskórek tylko z głowy i jakiś 5 cm ciała. Gdy wziąłem go na ręce od razu zaczął próbę ściągnięcia wylinki pocierając się o moje palce próbawałem mu pomóc ale nic z tego wylinka nie schodzi.
Teraz nie wiem co zrobić z tego co czytałem powinienem mu zrobić kąpiel tylko nie wiem jak ona powinna dokładnie wyglądać?
30-35C, jakies 5 cm wody, jak długo ? 20 min? a co potem do terrarium i on sobie poradzi czy ja mam mu ją delikatnie ściągnąć?
Ps: wiem, że było wiele takich tematów ale większość dotyczy zbożówek a ja nie chcę wyciągnąć błędnych wniosków i chciałbym poznać przyczynę takich problemów, to przez małą wilgotność czy może przez to karmienie.
