b_arni

dario, 12 Sept 2014 - 10:39, napisał:

Zebrało się kolejne konsylium...ten ma agamkę a tamten pisze o niskim poziomie dyskusji...A tak naprawdę nie macie nawet bladego pojęcia w temacie o którym piszecie...i to mnie śmieszy.No ale co mądrego może napisać gość który trzyma np jedną agamkę?

Chyba tylko to że jest trzymaczem [bo nigdy nic nie rozmnożył]

Albo drugi specjalista w tematach[i poziomach dyskusji] o których nic nie wie...

Tragedia!

Dario który pozjadał wszystkie rozumy. Bóg rozwagi i wiedzy. Ten co stworzył wszystko i potrafi ocenić wszystkich. Ten co odróżnia dobro od zła . Człowieku nie bądź żałosny. To forum, wypowiadamy swoje opinie i nic więcej. To że mam jedną agamkę nie oznacza że nic nie wiem. Wstrzymaj się z chamskimi uwagami kolo, bo sam g... wiesz...

W sumie dziwna historia. Dziwny gość. naprawdę gryziesz karaki ? Ble... Ja już bym je w moździerzu zgniótł, ale można i tak  

http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/karaluchy-w-zupie-swierszcze-w-masle-unia-zacheca,184642.html

 UNIA WIE CO DOBRE

Bardzo kiepskie warunki do trzymania Agamy. Nawet nie poniżej normy, tylko czysta tragedia. Terrarium powinno być dwa razy większe w każdą stronę co najmniej. 

Sam jestem początkujący, ale widać że nie czytałaś za wiele na temat Agam. W tak małym terra ciężko utrzymać różne temperatury w różnych miejscach. Szybko do innego weterynarza, badanie kupki i natychmiastowe polepszenie warunków. Mi się wydaję że to jakaś niewydolność któregoś z organów. Odsyłam na pogona.pl poczytaj co i jak. Trzymam kciuki za gada !!

Zamieść jakieś zdjęcia terrarium i samego podopiecznego, może to pomoże w ocenie kolegów/koleżanek z forum.

Dobra teraz ja się wypowiem (patrzcie na mój avatar)

Zacznę od tego że pracuję jako laborant w Instytucie fizjologii i żywienia zwierząt PAN.

Posiadam - uwaga, uwaga - 4 koty, agamę oraz psa. 

Tak jak wielu z Was uważam iż problem leży najbardziej w tym że to były koty do adopcji, ktoś je dał aby miały nowy domek. Zapewne ktoś wyleczył je z kociego kataru, znalazł dom tymczasowy, odrobaczył, zaszczepił i pewnie ciężko było mu je oddać, wiem, bo sam tak miałem. 

Jeżeli chodzi o względy etyczne też uważam że zwierzęta są równe, nie powinno się faworyzować żadnych z nich. Jednak jeżeli społeczeństwo wyraża chęć, aby ulubione i zarazem najbardziej kochane przez nas zwierzęta nie były karmą. To niech tak zostanie, ludzie bardzo się starają podnieść prawa zwierząt.

Osobiście nie byłbym w stanie hodować węża, bo prostu nie dałbym rady dać jej myszy, czy szczura.  Jeżeli ktoś jednak kocha węże niech hoduję je tak, aby karmówka także nie cierpiała. WIADOMO na wolności nie ma przebacz przetrwa najsilniejszy, najszybszy, najsprytniejszy jednak wrzucenie małego kotka do terrarium z ogromnym wężem NIE JEST NATURALNE. Hodowcy węży i innych gadów muszą się liczyć z pewnymi normami, bo taką mamy kulturę. 

Kot bywa agresywny, szybki, skoczny jest wymagający, ma charakter tak jak psy. Dla tego nie są karmówką, bo są nam najbliższe. Jeżeli zrezygnujemy z faworyzowania jakichkolwiek gatunków to zrobi się jedna wielka rzeźnia, wszystko będzie jadło wszystko i nic nie będzie miało "wyżej wartości". 

Jak dawać karmówkę to oczywiście martwą, humanitarnie zabitą. Tak samo powinno być z naszą karmówką. 

Jeżeli chodzi o zwierzęta takie jak krowy, świnie, owce... heh... to jest zupełnie inna skala problemu i właśnie takie zwierzęta badamy głównie w pracy... 

Nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo cierpię gdy idą po badaniach na rzeź tylko po to aby była tabelka z wynikami, a większość badań tak naprawdę do nauki nie wnosi nic fenomenalnego. W każdym razie nobla nie będzie...