Akwa ma 140 litrów. Jest 5 raków, które dopiero dorastają. Na razie tylko jeden miał jajka. Może te pierwsze klucia są słabe ? Trzymam tam też krewetki kilka red cherry i tiger i one bez problemu się rozmnażają a chyba są bardziej wrażliwsze. Jakiś czas temu robiłam testy wody i wszystko jest w normie. Temperatura aktualnie jest 17-18 stopni. Jeśli chodzi o "nadprodukcję" to nie grozi nam to przy żółwiach
Jest sporo kryjówek, są sterty kamieni i korzenie z różnymi otworami. Czyli radzisz zostawić go w ogólnym? Nie izolować ? Myślę czy nie odłowić do innego zbiornika, jak małe się wyklują to je porozdzielać na mniejsze grupy ale zwiększyć szanse przeżycia.
Trochę odgrzeje kotleta...
Czy jeśli rak ma jajka i chce aby młode przeżyły to:
- odłowić rak do osobnego akwarium?
- wsadzić go do kotnika?
- nie robić nic ?
Z poprzedniego wyklucia chyba nic nie przeżyło...