pepus03

B, Smithi ok 3.5 DC . Wyjątkowo bywa na szybie, a jak już od święta się zdarzy to wieczorem przy słabym oświetleniu. Przy użyciu lampy wiadomo, że odbije się od szyby i calkiem nic by nie bylo widać

I wszystko na ten temat;)

Na zakończenie tematu dodam kilka słów może komuś się przyda. Tak jak pisałem przy temp w pokoju 18-19'C zakupiłem kabel grzewczy TerraHOT 25W ( nie był tani ale inwestycja w końcu nie na miesiąc a na dłużej i nie jakaś firma krzak) i oczywiście RT-2. Kabel ułożony w miarę gęsto na całej bocznej ściance,2 zwoje na tylnej i 2 zwoje na kolejnej bocznej. W ten sposób uzyskałem pożądane 26'C . Co do do reakcji pajączka rewelacja.. odkopał się no i w końcu od zakupu zobaczyłem przemieszczającego się  po terra (wcześniej wiecznie nieruchomy i prawie zawsze w kryjówce). 

Dzięki pozdro;)

Mata odesłana już wczoraj. Jak wiadomo pajączek lubi czasem po ściankach się wspinać więc lepiej wolę nic do środka nie wkładać. Przemyślałem sprawę. Żarówka faktycznie strasznie szybko wysuszała by terra. Kupię dziś kabel 25W i RT-2. W dzień cały czas będzie trzymać temperaturę i w nocy. Wiadomo, że kiedyś terra się powiększy wraz z ptasznikiem i wcale nie wykluczam, że np za rok nie pojawi się nowy lokator a kabel przecież będzie służył długo. Zastanawiałem się nad wyborem allegro z firmami typu krzak lub sklep zoologiczny z renomowanej firmy produktami. Komplet w sklepie jakieś 115zł wyniesie a allegro z 70zł więc chyba lepiej dołożyć i mieć pewność, że za chwilę się nie popsuje jak z niewiadomej marki, a w razie reklamacji sklep na miejscu sprawdzony zamiast odsyłki i różnej interpretacji gwarancji. Tak jak kolega podpowiadał załatwiłem taśmę termiczna do przyklejenia kabla aby ciepło nie uciekało na zewnątrz. Kabel układać typu "kaloryfer" w jakich odstępach mniej więcej? Chyba to dobra decyzja tak myślę. Tak na marginesie mam Smithi jakoś 1.5 tyg a od piątku siedzi w kryjówce z zakopanym wejściem. Jako, że chwilę go mam nie bardzo miałem porównanie co do odcieni odwłoka, ale czy przyczyną może być temp ok 19'-20'C, że po prostu było mu zimno, czy kaprys taki lub zbliżająca się wylinka? Nie ruszałem go bo chyba nie powinno się. Apetyt miał do samego końca. Martwi mnie fakt ze z powodu temp niskiej miejscami pojawiały się oznaki pleśni która usuwałem, i jak się zabunkrował nie mam możliwości sprawdzić co dzieje się pod kokosem. Sory za odmienny temat ale nie chcę zakładać kolejnego postu