Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


davesic

Użytkownik od 15 lis 2013
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny paź 11 2019 15:26

Moje posty

W temacie:Eublefar lamparci - jajka czy niezidentyfikowany problem?

19 grudnia 2013 - 14:47

@monika_tg CZYTAJCIE ZE ZROZUMIENIEM! Gekony które oddaje są ZDROWE! Maluch, który jest po zaczopowaniu zostaje u mnie i nigdzie go nie wystawiam. KURDE! Ludzie obudźcie się!

W temacie:Eublefar lamparci - jajka czy niezidentyfikowany problem?

19 grudnia 2013 - 14:34

Dodałem w dziale "Oddam" ale zaraz po tym dostałem info o przeniesieniu tego postu do działu "Śmietnik giełdowy". Nie wnikam z jakiego powodu, bo czasami nie ogarniam tutaj co można, a czego nie.

 

Temat kończę, bo mam wrażenie, że tutaj zamiast pomocy dostaje się lincz. Nawet jeśli cel jest zwał jak zwał słuszny.


W temacie:Eublefar lamparci - jajka czy niezidentyfikowany problem?

19 grudnia 2013 - 14:20

@monika_tg problem mam z jednym, to fakt, ale o nim wspomniałem w tym temacie. Problem jak pisałem wyżej pojawił się w jednym przypadku i to ewidentnie z powodu niedopatrzenia. Dlatego chcę po prostu uniknąć kolejnych nieprzyjemności nie dla mnie: bo dla mnie podjechać do weterynarza i zapłacić 30 zł to serio nie problem, ale zwierzaki tego nie potrzebują.

Czy to coś zmieni jeśli w ogłoszeniu napiszę, że oddam za 50 zł? Niewiele. Maluchy wiozę osobiście około 140 km w weekend, myślę, że gdyby było mi to obojętne komu je oddaję, to nie fatygowałbym się w taką trasę, żeby zobaczyć warunki, tylko wsadziłbym je w paczkę w pks/pkp i zapomniał o sprawie.

W temacie:Eublefar lamparci - jajka czy niezidentyfikowany problem?

19 grudnia 2013 - 14:13

@ewkagamma ten maluch po zaczopowaniu zostaje u mnie tak długo, aż wet stwierdzi, że jest z nim wszystko w jak najlepszym porządku. To nie tak, że wziąłem pod opiekę gekony bo miałem kaprys, czytając o nich dość sporo uwierzyłem, że naprawdę opieka nad nimi to nie jest szczyt góry lodowej, ale jednak ja osobiście nie czuję się na siłach żeby taką opiekę im zapewnić (trochę wynika to z braku aż takiej ilości czasu). Maluch po zaczopowaniu jeździ ze mną teraz raz w tygodniu do weterynarza na kontrolę i to pozostanie aż wróci do 100% formy. Wtedy będę myślał nad znalezieniem dla niego opiekuna. Reszta łobuzów ma się świetnie i im szukam domu już teraz, ale bez super pośpiechu jak niektórzy wywnioskowali.

Serio nie chcę dla nich źle, więc nie wiem skąd to wieszanie psów w związku z takim moim działaniem...

W temacie:Eublefar lamparci - jajka czy niezidentyfikowany problem?

19 grudnia 2013 - 13:52

@monika_tg  ale to chyba nie świadczy o mnie źle, skoro oddaje zdrowe zwierzaki komuś, kto zajmie się nimi odpowiednio. Lepiej za wczasu zrezygnować niż potem miałyby być problemy. Malucha o którym wspomniano w tym poście zostawiam do czasu całkowitego wyleczenia, wtedy również będę chciał go oddać w dobre ręce.

Uważam, że błędem byłoby gdybym zostawił je u siebie i nie doglądał ich tak jak należy.







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.