Znajdź zawartość
Mężczyzna
Hej,
Chciałabym opisać swoją sytuację z żółwiem stepowym, ponieważ nie jestem pewna, czy zapewniam mu dobre warunki hodowlane, a zależy mi na tym, aby był szczęśliwy 
Proszę, poświęćcie chwilę na przeczytanie tego opisu i doradzcie mi co jest dobre, a co złe. Wiem, że na temat wielu rzeczy są często rozbieżne opinie, ale może choć część z nich ugruntuje się w 100%. A więc tak: żółwik jest mały, 1.06. skończy 4 lata, mam go od półtora roku. W momencie zakupu w sklepie zoologicznym mierzył na długość 7 cm, na szerokość 5 cm. Do tej pory urósł na długość o prawie 5 cm, bo ma 11,7 cm, a na szerokość o prawie 7 cm, bo ma 11,9 cm. Czy rośnie w prawidłowym tempie, czy może za wolno lub za szybko? Mam wrażenie, że może za szybko...Pokarm dostaje każdego dnia, zazwyczaj rano i do tej pory zjadał raczej jego większość. Od prawie 3 tyg. jednak nie je nic albo bardzo mało. Daję mu liście sałaty, latem mlecz, biały ser czasami lub białko jajka, często pomidora, ogórka i jabłko. To taki główny pokarm. Zdarza się także dać mu banana, truskawkę, marchewkę. Nie na wszystko ma ochotę. Najchętniej zjada sałatę, mlecz (w każdej ilości potrafi), jajko, pomidora i jabłko. Na całą resztę grymasi. Z 2 miesiące temu kupiłam mu w sklepie zoologicznym specjalny pokarm dla tego gatunku firmy Tropical (takie suche podłużne ciemne pałeczki - niby zmieszane różne rośliny i witaminy w tym są). Też go bardzo polubił. Nie wiem czy nie za bardzo, bo doszło do tego, że jeśli dostawał z tym pokarmem jeszcze coś innego, np. ogórka i pomidora - to powyjadał tylko pałeczki, a resztę zostawiał/ lub jeśli w ogóle nie dostał pałeczek - to nie jadł innego pokarmu i czekał aż mu dam pałeczki (taki protest - tak to nazwałam ;P). Od tych prawie 3 tyg. właśnie nie ma już pałeczek, skończyły się, a nowych nie kupiłam i to się zbiega z tym czasem, w którym on nie chce nic jeść. Zastanawiam się czy to dlatego, bo nie ma pałeczek? Czy to możliwe? Może się od nich silnie uzależnił? Czy powinien je dostawać? Ponoć nie są one zdrowe dla żółwi ( o czym się dowiedziałam, kiedy on już zdążył zjeść całe ich podełko). Czy w ogóle dobrze go karmię? Czytałam też o wodzie - powinien mieć co dziennie czystą i zawsze pod dostatkiem. Przez pierwsze 2 miesiące jego hodowania tak też robiłam - co dziennie dawałam mu pojemnik z nową wodą. Kończyło się jednak tylko na tym, że do niego właził i wywracał go do góry nogami, zalewając sobie pół terrarium. Nie pił tej wody. Miał ją w głęboik poważaniu...Skończyłam więc z tym pojemnikiem. Ale czy dobrze zrobiłam? Zauważyłam, że on lubi pić wodę podczas swojej kąpieli. Co tydzień robię mu kąpiel (czytałam, że tak trzeba) w ciepłej wodzie w misce. Siedzi w niej ok. 10,15 minut, zazwyczaj się tam wypróżnia - i to sporo tego potrafi narobić...po czym go wycieram i wcieram w skorupę oliwkę dla niemowląt (poleciła mi ją pani w sklepie zoologicznym). Czy tutaj też dobrze postępuję? Może powinnam czymś innym nacierać mu tą skorupę? A może w ogole nie powinno się tego robić? Ale wtedy się ładnie błyszczy... Co do terrarium - jest ono szklane (czytałam tu na tej stronie już, że jest ono złe, bo nie powinno być ze szła) i na razie nie mam warunków na inne...ma 45cm na 30 cm - dobre czy za małe? Jeśli dobre, to na jak długo jeszcze mu ono wystarczy (tzn. - kiedy powinnam mu kupić większe)? Podłoże miał różne - najpierw był to pomarańczowy piasek zakupiony w sklepie zoologicznym (ale ten piach wiecznie się do niego lepił i to nie było chyba fajne), potem włókno kokosowe twarde (to chyba mi się najlepiej sprawdziło) i teraz ma włókno kokosowe sypkie (zrobiło się jak zwykły czarny piach i nie pasuje mi to). Wyraźcie proszę opinię - co jest najlepsze? I ile tego powinno być nasypane? Początkowo sypałam tego bardzo dużo, aż żółw cały potrafił sięw tym zanurzyć, a teraz ma kilka cm. W ostatnim czasie wpadł w jakiś szał, ponieważ potrafi nieustannie przez 3,4 h kopać lub chodzić od ściany do ściany, skrobać bardzo głośno o szybę, uderzać w nią skorupą. Był przypadek, że w środku nocy zaczął tak kopać i wszystkich pobudził, nie mogłam spać. Czy wiecie dlaczego on tak się zachowuje? Kiedyś czytałam, że żółw tak robi, gdy nie jest zadowolony ze swoich warunków bytowych, ale przecież chyba nie ma u mnie tak źle! Staram się mu wszysto zapewniać. Teraz na zimę zainstalowałam mu jeszcze lampkę UVB (ponoć jest szkodliwa - czy to prawda? Mnie sięwydawało, że właśnie tego żółwie potrzebują zimą, bo nie mają słońca, a ta lampka im je zastępuje po części). Jest w odległości 10 cm od jego podłoża - czy to dobra odległość? I pod terrarium ma paski grzewcze, które podgrzewają szybkę. Temp. w dzień w terrarium wynosi ok. 25-27 stopni. W nocy mniej, bo wyłączam paski grzewcze. To chyba tyle. Napiszcie mi proszę, czy tak to wszystko powinno wyglądać. Pozdrawiam.
