z tym zakazanym owocem, to najprawdziwsza prawda moja mała je tylko suchą karmę, próby z jabłkiem, marchewką, bananem, piersią z kurczaka surową, jak i gotowaną, serkami czy nawet jogurcikami, robaczkami, wszystkim wszystkim, kończyły się michą pełną wiórków. kiedyś dorwała jednak czipsa.. olaboga, oderwać się jej nie dało!