Nell

Witam jestem po serii wizyt u Weterynarza i jestem już trochę zrozpaczona. Jeżyk przebadany na pasożyty ujemnie, dostał też dwie dawki jakiegoś leku przeciw roztoczom, teraz od półtora tygodnia jest na takich fiolkach z suplementem na stan i immunologię skóry. Niestety z jeżyka dalej sypią się igły, wypadło już tyle że ma łysy placek na tyłku i kilka innych. W zeszłym tygodniu od piątku była nagła poprawa, łuszczenie ustąpiło i zmniejszyło się wypadanie (myślałam że to sprawka tego suplementu) jednak teraz znów zaczyna się zwiększać ilość wypadających igieł. Może wam przyjdzie coś do głowy ? Weterynarz rozłożyła ręce i poleciła badania u zwierzęcego dermatologa ale to powoli już wykracza poza moje możliwości finansowe więc nie wiem co robić

Oto Bobek, Bobek nie lubi nikogo i niczego z wyjątkiem jedzenia

koniecznie proszę o namiar, jak sie uda wybiorę się jutro

Kurcze w środku egzaminów jestem nie mogę się wyrwać dopiero koło środy. Oliwa na skórę pomogła ale tylko na jakiś czas, jeża tak swędzi jeśli go nienaoliwię że nie może spać za dnia. Myślicie że najpierw wystarczy zanieść samą kupkę czy iść z jeżem do obejrzenia ?

Pasożytów ? Jakich i co zaleciła ?