kojott91

leżał cały czas pod lampa. wiem że maczniki to nie najlepszy

pokarm ale tylko to chciał jeść tyle czasu. karaczanow nie bardzo

dubie też nie swierszcze to raz się na nie rzucal a raz nawet 

nie spojrzał. dlatego martwię się że nie chce jeść i nie wiem

czy przeczekać czy co mam robić. dlatego pytam was 

no kupa była już dawno badana ale mam nadzieję że jednak 

nie są to pasożyty. teraz zjadła 3maczniki chociaż wiem że nie

powinien o tej godzinie jeść ale sam się rzucił na nie:). tak więc

chyba nie jest tak źle. jest aktywna, jasna, nawet aktywniejsza

niż wtedy kiedy normalnie jadła. dlatego nie rozumiem tego że

teraz nie chce jeść. 

warunki to ma w zasadzie książkowe. takie jak trzeba. dodam 

tylko że dzisiaj też zrobiła normalną kupę. a prawie całą skórę 

miałem na myśli że z większości ciała zrzucił. ale jeść nadal nie chce.

mam dubie, maczniki, karaczany tureckie a swierszcze się skończyły

i będą jutro najpóźniej po jutrze. 

witam wszystkich jeszcze raz. ze względu na to że wet u mnie nie 

zajmuje się jaszczurami i nic o nich nie wie, kieruje pytanie do was 

ponieważ mam mały problem a wszystkie rady które wcześniej tu 

dostałem były bardzo dobre:). ale do rzeczy. moja agama(teraz już

wiem że samiec) ma tylko 6miesięcy a od trzech dni nie chce jeść

co prawda dwa dni temu zrobił kupę a wczoraj wieczorem zjadł 3

maczniki ale to tylko tyle na 3dni. temp i wilgotność jest taka jak

trzeba. agama nie przybiera ciemnych barw, jest dość aktywna wchodzi

na rękę, daje się dotykać i głaskać więc zachowuje się zupełnie normalnie

a jednak 3dzień nie je. dzisiaj spędziła z 15minut w basenie z woda 

więc to może wylinka? ale 2tyg temu też miała wylinke i zrzucił prawie

całą skórę. więc może pomóżcie mi co to może oznaczać i co mam robić

w tym wypadku? z góry dziękuje za odpowiedzi.

witajcie ponownie. trochę minęło od ostatniego wpisu ale chciałem

wam serdecznie podziękować za dobre rady bo odkąd zmieniłem

żarówke i ją odsunąłem to moja gusia większość dnia spędza właśnie

na półce grzewczej i chętniej biega po terra chociaż 3/4 dnia leży

i obserwuje wszystko. ale w roślinach to już tylko spi i nie wchodzi

w dzień wogóle na nie:). ale chciałem się o coś jednak zapytać jeszcze.

kiedyś jadła przeważnie małe dubie więc kupiłem ich dużo tylko takich 

od 0,5 do 1cm i jakoś ich teraz nie chce jeść. zje jednego może dwa na

dzień i więcej nie rusza. a np na maczniaki to się niemal rzuca a przecież

one mają być tylko dodatkiem a nie podstawą diety. swierszcze też lubi 

ale nie mam takich małych już żeby mogła zjeść bo są za duże dla niej. 

lubi też karaczany tureckie ale np zieleniny czy marchewki też nie chce 

jeść. hmm jak ją przekonać żeby jadła więcej dubi? i jeszcze jedno. chciałbym

też brać ją od czasu do czasu na rękę ale nie wiem jak to zrobić żeby się nie 

przestraszyla i nie uciekła i abym jej krzywdy nie zrobił. z góry dziękuje 

za rady:)