Jak mnie nie ma chociażby przez weekend w domu i moim kameleonem zajmuje się np. mama (świeci mu światło, karmi, zrasza) też dziczeje, gdy już wracam. Od nowa musi się do mnie przyzwyczajać - może nie tak samo jak na początku, ale widać, że trochę się mnie boi. Gdy zajmuje się nim cały czas, wtedy jest szczęśliwy i wcale się mnie nie boi, a nawet jak ja to nazywam "przytula się" do mnie Myślę, że Twoja nieobecność też ma jakieś znaczenie.
- Przegląd
- Aktualizacje statusu
- Rekomendacje
- Znajomi
- Tematy
- Posty
- Blog
- Najlepsze odpowiedzi
- Galeria
- Filmy
- Hodowla z terrarium.com.pl
- System komentarzy
- Hodowla
brudna91
Użytkownik od 23 sie 2013W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 01 2014 19:48