Poprosiłem jednego z pracowników aby zawołał osobę,która jest odpowiedzialna za gady w Palmiarni.
Przyszła do mnie bardzo miła Pani, która zajmuje się nimi od bardzo dawna.
Całą rozmowę zaczęliśmy od tego, że powiedziałem jej o temacie na forum. Opiekunka już wiedziała o tym, że jest tu taka dyskusja na temat gadów w palmiarni. Od razu widziałem, że kobieta nie chce nic ukrywać bo bez żadnych problemów otworzyła mi terrarium z lampartami i pozwoliła rzucić moim okiem na ich stan. Wszystkie gekony, które TERAZ są w terrarium nie wyglądają źle, może lekko bym je jeszcze podtuczył. Znajduje się tam kilka samic i jeden samiec. Gekon, którego zdjęcie umieścił Fen jest już na zapleczu w osobnym terra, ponieważ jego stan był zły. Opiekunka powiedziała mi, że to młodziak który wykluł się u nich i od początku był słaby dlatego jest teraz oddzielnie.
Żadnego robactwa w terrarium nie widziałem, dostęp do wody mają, kabel grzewczy znajduje się pod terrarium więc zimno im pewnie też nie jest (w dodatku w palmiarni jest stałe ogrzewanie dla tych wszystkich roślin). Pani opowiedziała mi o nich, że często niosą jajka i zazwyczaj latem mogą wyglądać trochę gorzej niż jesienią czy zimą kiedy regenerują się po jajkach.
Waran trafił do nich z krzywicą ogona z Warszawy. Dostaje zastrzyki. Dziś nie było go w terrarium, pojechał na zastrzyk. Podobno jest bardzo silny co pokazuje kiedy zabierają go z terrarium właśnie na zastrzyk.
Biczogon akurat dziś przechodził wylinkę, bardzo ruchliwy i ciekawski, non stop w ruchu. Oczywiści miał dostęp do jedzenia i wody w terra.
Agamy brodate leżały grubiutkie pod promiennikiem. Kobieta opowiedziała mi całą historię o agamach z palmiarni :
Kiedyś mieli samice i samca która bardzo często składały jajka. A jak wiadomo podczas składania jaj samice kopią. Agamy znajdują się nie w terrarium a w "zagrodzie" i pewnego razu samica tak kopa, że się przekopała i zwiała Po tym, dyrekcja zarządziła aby nie było więcej samic w palmiarni co wyeliminuje problem uciekania. Od tamtej pory siedzą 2 samce. Tak, wiem - 2 samce razem = bójka. Niestety tu tak nie jest, obydwa grubasy bardzo się akceptują. Mają małe ubytki ogona( możliwe że od małego tak mają).W terra nie widziałem żadnego robactwa. jedynie co bym zmienił to dałbym większy pojemnik z wodą.
W innym terra siedział razem gekon toke i agama błotna. Jedno i drugie nie wyglądały na pogryzione. Byłem tam wiele razy i nigdy nie widziałem aby walczyły ze sobą. Fajna sprawa że pół terrarium to miejsce gdzie jest woda i korzeń ( na którym agama lubi wysiadywać), druga połowa to torf, roślina i korzeń ( tam często widziałem tokacza - głównie za promiennikiem).
Pyton tygrysi oczywiście był tak schowany że nie miałem możliwości zobaczyć czy wszystko jest ok. W terrarium nie widziałem, żeby leżały jakieś stare kupy lub coś podobnego.
Myślę, że nie ma cp robić afery. Pani bardzo miła, nie ukrywała niczego przede mną (przynajmniej tak mi się wydaje). W terra z gekonami znajdują się same naprawdę stare sztuki. Z tego co mi się wydaje ( nie jestem ekspertem więc proszę mnie nie linczować jeśli się mylę) nie ma tam gekona gruboogonowego tylko lampart po autonomii i ogon odrósł tak a nie inaczej.