Witam,
Jestem nowym forumowiczem.
Przygarnelam niechciana zolwice 3 tygodnie temu. Jest to zolwica zoltobrzucha, juz spora (18 cm). Staram sie zapewnic jej jak najlepsze warunki. Do tej pory zorganizowalam akwaterrarium 180 litrow (bedzie zmienione na wieksze w ciagu najblizeszego roku), filtr zewnetrzny, lampy, rosliny beda dzisiaj (plywajace i moze jakies inne do pozacia dla zolwia...), "duza" wyspa.
Moj glowny problem to wlasnie ta wyspa.
Kupilam najwieksza dostepna, ale od razu widac, ze jest za mala... Zolwica zostala przeniesiona do nowego lokum wczoraj i od wczoraj nie weszla jeszcze na wyspe. Staralam sie ja zachecic do tego, dwa razy wlozylam ja sama na wyspe, ale bardzo sie przy tym zdenerwowala, a nie chce jej stresowac. Wyspa jest mala, sliska, niestabilna, pochyla sie na bok i zalewa woda... Calkowita porazka.
Stad bardzo prosze o porade - czy zolwica po prostu potrzebuje czasu do zaaklimatyzowania sie? Jest wyraznie zestresowana. Czy powinnam zmienic ta wyspe? A moze wystarczy ja tylko jakos podwiesic z drugiej strony?
Zastanawiam sie nad duzym kawalkiem kory z korkowca - czy ktos ma doswiadczenie z korkiem w wiekszych akwaterrariach?
Z gory serdecznie dziekuje za poswiecony czas.
Pozdrawiam
photo (2).JPG 143,83K
0 pobrań
photo (1).JPG 81,39K
0 pobrań
photo.JPG 83,71K
0 pobrań