Z góry przepraszam za zamieszczenie informacji nie związanej z terrarystyką.
Mała amstaffka czeka na dobrą duszę, która chciała by ją przygarnąć! Ma dopiero kilka miesięcy i bardzo ją ciągnie do każdego - znajomego lub nie!
Została wyrzucona przez jakąś bezmyślną istotę w czasie ostatnich mrozów. Obecnie przebywa w lecznicy weterynaryjnej (okolice Krakowa, Olkusza, Miechowa - tj. Wolbrom). Jest wychudzona, ale jak wspomniałam bardzo towarzyska. Sprawa jest pilna, ponieważ w lecznicy będzie mogła przebywać jeszcze tylko przez miesiąc, później niestety trafi do schorniska.
Wiecej informacji pod adresem fictitiouse2@o2.pl