Skocz do zawartości

Wesprzyj serwis, wyłącz reklamy  
1 raz na nowej odsłonie? | Problemy z zalogowaniem?


agatron

Użytkownik od 16 mar 2013
W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny mar 06 2018 21:13

Moje posty

W temacie:Jeż i mrówki?

30 lipca 2014 - 13:35

Myślę, że warto kupić trutkę dla mrówek i się ich pozbyć z mieszkania ;)


W temacie:Stereotypia, czyli odmiana choroby sierocej. Kołowrotkom NIE!

18 lipca 2014 - 10:49

Mój jeż prawie codziennie biega po pokoju kilka godzin ale niestety, wprowadzenie atrakcji w postaci maskotek, tuneli, rurek, ukrytych smakołyków, kartonów z powycinanymi otworami itp nie jest dla niego tak atrakcyjne jak kołowrotek. Wybiegnie z terrarium, zrobi 2 okrążenia po pokoju i wraca do kołowrotka. A terrarium ma otwarte średnio na 4-6h, w zależności o której się obudzi. Więc nie wkładałabym potrzeb wszystkich jeży do jednego worka. Aczkolwiek obstawiam, że rozsądny właściciel zdaje sobie sprawę z potrzeby wypuszczania jeża i zapewnienia mu jakiś atrakcji poza kołowrotkiem. ;) 


W temacie:Stereotypia, czyli odmiana choroby sierocej. Kołowrotkom NIE!

17 lipca 2014 - 19:38

Rok temu na wsi do ogrodu wpadła jeżynka z małymi, następnego dnia rano była martwa a dwa młode siedziały przy niej. Przy pomocy Ekostraży małe były pod opieką w zagrodzie w ogrodzie, aż były gotowe do wyjścia na wolność. W zaleceniach dostawały parę razy w tygodniu kołowrotek, żeby przygotować je do dłuższych dystansów na wolności. Z wielką ochotą kręciły się w kołowrotku jak i później zwiedzały cały ogród gdy był poszerzany ich kojec. Także nie powiedziałabym, że dziki jeż nie zwraca na niego uwagi. Idąc Twoim tokiem myślenia można powiedzieć, że hodowla zwierząt jest męczarnią. Na wolności jeż pigmejski ma tysiące kilometrów do swojej dyspozycji a w domu? Zazwyczaj terrarium i pokój.


W temacie:Narośl?

16 lipca 2014 - 14:10

Mój szczur miał ropniaka, z czasem bielił się na szczycie i zrobił się na nim duży strup, po podważeniu go otwierał się dosłownie 'krater' i można było oczyścić go z ropy. Ropniak był zbitą kulą pod skórą, lekko się przemieszczał. Wystarczyło go kilka razy oczyścić i zdezynfekować. Od pierwszego czyszczenia do całkowitego zagojenia minęły ok 3 tyg. Natomiast gruczolak nie przemieszczał się, rósł bardzo szybko, był zbity i naciągał skórę na tyle, że było widać naczynia krwionośne. To tyle odnośnie mojego doświadczenia z guzami i ropniakami. :) Ale zapewne dowiesz się czegoś więcej od weta.


W temacie:HELP! Dziki? jeż z adopcji

25 grudnia 2013 - 22:40

Tak jak mówią poprzednicy, weterynarz obowiązkowo. Zwłaszcza, że poprzedni właściciel był nieodpowiedzialny i niedouczony o jeżach, dziecko mogła nafaszerować jeża wszystkim, mogło wypuszczać na balkon/do ogrodu i mógł coś złapać, opcji są miliony.







© 2001-2025 terrarium.pl. Serwis wykorzystuje pliki cookies, które są wykorzystywane do emisji spersonalizowanych reklam. Więcej. Korzystając akceptujesz Regulamin.