Myślę, że warto kupić trutkę dla mrówek i się ich pozbyć z mieszkania
- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: agatron
- Przegląd
- Aktualizacje statusu
- Rekomendacje
- Znajomi
- Tematy
- Posty
- Blog
- Najlepsze odpowiedzi
- Galeria
- Filmy
- Hodowla z terrarium.com.pl
- System komentarzy
- Hodowla
agatron
Użytkownik od 16 mar 2013W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny mar 06 2018 21:13
Statystyki społeczności
- Grupa Terrarysta
- Aktywnych postów 67
- Wyświetleń profilu 975
- Czas spędzony13 minut 28 sekund
- Najbardziej aktywny w Jeże (66 postów )
- Wiek 34 lat
- Urodzony Listopad 30, 1990
-
W terrarystyce od
2012
-
Płeć
Kobieta
Informacje kontaktowe
- Skąd: Polska / Dolnośląskie / Wrocław
Moje posty
W temacie:Jeż i mrówki?
30 lipca 2014 - 13:35
W temacie:Stereotypia, czyli odmiana choroby sierocej. Kołowrotkom NIE!
18 lipca 2014 - 10:49
Mój jeż prawie codziennie biega po pokoju kilka godzin ale niestety, wprowadzenie atrakcji w postaci maskotek, tuneli, rurek, ukrytych smakołyków, kartonów z powycinanymi otworami itp nie jest dla niego tak atrakcyjne jak kołowrotek. Wybiegnie z terrarium, zrobi 2 okrążenia po pokoju i wraca do kołowrotka. A terrarium ma otwarte średnio na 4-6h, w zależności o której się obudzi. Więc nie wkładałabym potrzeb wszystkich jeży do jednego worka. Aczkolwiek obstawiam, że rozsądny właściciel zdaje sobie sprawę z potrzeby wypuszczania jeża i zapewnienia mu jakiś atrakcji poza kołowrotkiem.
W temacie:Stereotypia, czyli odmiana choroby sierocej. Kołowrotkom NIE!
17 lipca 2014 - 19:38
Rok temu na wsi do ogrodu wpadła jeżynka z małymi, następnego dnia rano była martwa a dwa młode siedziały przy niej. Przy pomocy Ekostraży małe były pod opieką w zagrodzie w ogrodzie, aż były gotowe do wyjścia na wolność. W zaleceniach dostawały parę razy w tygodniu kołowrotek, żeby przygotować je do dłuższych dystansów na wolności. Z wielką ochotą kręciły się w kołowrotku jak i później zwiedzały cały ogród gdy był poszerzany ich kojec. Także nie powiedziałabym, że dziki jeż nie zwraca na niego uwagi. Idąc Twoim tokiem myślenia można powiedzieć, że hodowla zwierząt jest męczarnią. Na wolności jeż pigmejski ma tysiące kilometrów do swojej dyspozycji a w domu? Zazwyczaj terrarium i pokój.
W temacie:Narośl?
16 lipca 2014 - 14:10
Mój szczur miał ropniaka, z czasem bielił się na szczycie i zrobił się na nim duży strup, po podważeniu go otwierał się dosłownie 'krater' i można było oczyścić go z ropy. Ropniak był zbitą kulą pod skórą, lekko się przemieszczał. Wystarczyło go kilka razy oczyścić i zdezynfekować. Od pierwszego czyszczenia do całkowitego zagojenia minęły ok 3 tyg. Natomiast gruczolak nie przemieszczał się, rósł bardzo szybko, był zbity i naciągał skórę na tyle, że było widać naczynia krwionośne. To tyle odnośnie mojego doświadczenia z guzami i ropniakami. Ale zapewne dowiesz się czegoś więcej od weta.
W temacie:HELP! Dziki? jeż z adopcji
25 grudnia 2013 - 22:40
Tak jak mówią poprzednicy, weterynarz obowiązkowo. Zwłaszcza, że poprzedni właściciel był nieodpowiedzialny i niedouczony o jeżach, dziecko mogła nafaszerować jeża wszystkim, mogło wypuszczać na balkon/do ogrodu i mógł coś złapać, opcji są miliony.
- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Posty: agatron
- Polityka prywatności
- Regulamin ·