No i było ważenie zawodników Kruszynka nadal waga piórkowa ale zbliżamy się do granicy bo już ma 38 gram. Natomiast Smok no cóż stanowczo waga ciężka bo 80 gram na liczniku
Nadal Kruszynka ma pod podwoziem pozostałości po wylinkach które przeszła jak miała szwy (dwa razy) i jedną po ich zdjęciu. Nie mamy pomysłu co z tym zrobić. Nie wygląda ona na specjalnie zasmucona tym stanem rzeczy i biega i ucieka jak zwykle. Nie krwawi w tym miejscu ani nie ma żadnych niepokojących zmian, zaczerwień czy ropień. Jest to po prostu resztka wylinki, która jest uwięziona w szwach. Odcięliśmy to to nożyczkami jak najbliżej się dało i to wszystko. miał ktoś może taki przypadek ?? co z tym zrobić ??
Kruszynka już po zdjęciu szwów. Obyło się bez jakichkolwiek problemów. Nie rozeszła się jak stara torebka więc teraz cieszymy się z jej obecności w domku. Ma grymasy jeżeli chodzi o jedzenie bo sama raczej nie jest chętna. Jak przybierze jeszcze trochę na wadze to damy jej odpocząć i być może przegłodzić się a na razie ... ćwiczymy refleks przy karmieniu
Całą opiekę weterynaryjną zapewnia mi Pani Katarzyna Sulima z http://www.vetmedic.szczecin.pl/ i jest to polecana na tym forum klinika. Ja osobiście również ich polecam bez zastrzeżeń. Co do namiarów to na ich stronie masz wszystkie potrzebne informacje. Co do ceny badania kału to nie jestem do końca pewny. Płaciłem za całość opieki razem z lekami więc nie będę ci w stanie powiedzieć co ile kosztuje osobno. Na pewno nie są to astronomiczne kwoty no i w razie konieczności dostaniesz leki w odpowiednio dobranych proporcjach. Myślę że jak zadzwonisz do nich to dowiesz się dokładnie co ile kosztuje.