dried_butterfly

Czy ktoś z Was karmił swoje jeże Royal Canin Fit? Może służyć to jako ekwiwalent dla Royal Canin Light? Czy jest to dobry wybór dla 6 miesięcznego jeża?

I druga rzecz - czy jest jakaś karma, po której odchody jeża nie są tak bardzo śmierdzące?

No to korzystając z zabrania "głosu", trzecia nurtująca mnie sprawa - jak długo mogą być przechowywane mączniki? Czy mają one jakąś datę przydatności, czy po prostu jak są żywotne, to są ok?

Minął miesiąc odkąd mam swojego jeża, cały czas mam jednak wrażenie, że to dzikusek. Irka spałaby cały dzień i całą noc (ma ponad 5 miesiący, jest po quillingu, więc chyba taka po prostu jej natura). Późnym wieczorem ją wybudzam. Stroszy się, fuka, ale po chwili rozwija się na rękach. Chodzi sobie wówczas po łóżku, jest na kolanach. Jak puszczę ją na podłogę, to długo siedzi skulona w jednym miejscu (aż żal serce ściska!) Po jakimś czasie trochę zaczyna biegać po pokoju, ale nie interesują ją ani wystawiony tunel, ani kołowrotek. Wciska się w różne kąty, najchętniej przebywa za łóżkiem. Gdy chcę ją wziąć na ręce, cały proces się powtarza. Jednym słowem - kontakt z człowiekem toleruje, ale pewniej czuje się chyba w jakichś zakamarkach. Wiem oczywiście, że jeże to nie takie pupile, jak pies, czy kot i takiego stadium oswojenia nie jest się w stanie osiągnąć. Czytam jednak z pewną zazdrością o Waszych jeżach, które albo to wychodzą same z domku i ciekawskie świata biegają tu i tam, albo z uwielbieniem dają się miziać.

Jaką mielibyście dla mnie radę? Może w ogóle jej nie wybudzać na siłę, licząc na to, że kiedyś zacznie wstawać wcześniej i wówczas zacząć powolutku oswajać? Boję się jednak, że ona nie zmieni swojego trybu aktywności. Wydaje mi się, że im szybciej się do mnie przyzwyczai, tym lepiej, ale wiadomo - nie chcę jej zaszkodzić.

Z tą kuwetą u nas też nie jest dobrze... Zupełna ignorancja - Irka załatwia się albo w terrarium poza nią, albo gdzie popadnie w pokoju, mimo, że staram się podkładać kuwetę w miejsca, które wcześniej sobie upodobała. Też chciałabym znać magiczny sposób na nauczenie jej czystości...

Moje pytanie będzie a propos puszczenia jeża wolno po pokoju. Czy robię właściwie, jeżeli pozwalam jeżowi całą noc biegać po mieszkaniu i dawać mu zasypiać w różnych miejscach? Znajduję ją rano wciśniętą w jakieś ciepłe kąty, np. w bucie i wówczas przekładam ją do domku do terrarium, gdzie dalej śpi cały dzień. Jako, że Irka nie przekonała się póki co również i do kołowrotka, chcę, żeby chociaż poprzez te nocne przechadzki miała trochę ruchu. Jednak z drugiej strony nie chcę jej oczywiście zaszkodzić.

A to moja Irka:

 

Prześliczne jeże!

Przypomnę o prosiaczkach z mojej stajni

 

Dwie samiczki: Leucistic i Dark Grey Reverse Pinto