Podejrzewam, że jest to związane ze zwykłą termoregulacją, jednak jeśli agama "świszczy" podczas oddychania, można jej zrobić "parówkę" z naparu rumianku. Po prostu wejść pod ręcznik jak przy tego typu zabiegu dla człowieka i trzymać ze sobą gada tak by nie miał bezpośredniego kontaktu z gorącą parą.Przy okazji sami robimy sobie inhalację U mnie pomogło to samicy, na następny dzień całkowicie przeszły jej objawy infekcji.
Może być to także związane ze stresem aklimatyzacyjnym, tego również na odległość wykluczyć nie można.