Barbara0902

Kolowrotek jak napisalam jest w porzadku miekki plastik, ktory sie nie lamie nie peka, wiec bardzo na plus Mysle, ze to kwestia braku wiekszego spadu kolowrotka na zewnatrz i delikatnej skory, ze stalo sie jak sie stalo po prostu trzeba byc czujnym... A brudzenie, jeze sie zawsze brudza, bo jak dzieci nie zwracaja na to uwagi

Bardzo dziekuje za odpowiedz Z pewnoscia sprobuje kiedy jezyk juz dojdzie do siebie, mam nadzieje, ze dadza rade, bo moj jezyk to straszny "lejek"   pewnie bede musiala wymieniac codziennie, ale moze bedzie warto by uchronic go od kolejnych nieprzyjemnosci

Owe wkladki wygladaja interesujaco, czy jako ze sa wykonane z papieru nie rozrywaja sie gdy jez energicznie biega badz gdy pochlonie za duzo moczu? Czy ktos kogo ich uzywa mial takie zdarzenia? 

Jestem bardzo zainteresowana, bo moze takie wklady byly by rozwiazaniem problemu

W kwestii kolowrotka Trixie jestem bardzo niezadowolona, jednak nie z powodu jakosci samego kolowrotka, a tego jaka krzywde(!) wyrzadzil mojemu jezykowi. Jest to kolowrotek zamkniety, a moj jez zalatwial sie w nim w czasie biegania. Sprzatalam nawet kilka razy dziennie (jez tak lubil biegac, ze nie wychodzil za potrzeba) jednak i tak doszlo do dramatu. Jez sikal do kolowrotka, mocz podczas poruszania sie kolowrotka spadal na jego plecy i doszlo do odparzenia skory amoniakiem (zawarty w moczu) a to z kolei do wielkich strupow i wypadajacych masowo igiel... Co najgorsze, wystarczyla jedna bardziej "obfita" w nieczystosci noc...

Odradzam ten kolowrotek jesli wasz jez jest "trollem " takim jak moj, opcjonalnie kolowrotek tylko na kilka godzin dziennie pod kontrola. Mozna tez sprobowac go otworzyc, ale moj jez wypadal z niego...

http://www.newzooland.pl/userdata/gfx/32832bc506793b1c1df3d24f661c3c96.jpg (taki kolowrotek posiadam)

Ciekawe jakbys sie czul jakby ktos tak ciebie zostawil... Biedny jezyk, najpewniej go zabiles, szkoda slow dla twojego zachowania...