Pituszly

Witam!

Od razu chciałbym powiedzieć, że wszystko stało się dość niespodziewanie pewnego wieczoru, gdy moja mama rozmawiała ze starszą siostrą, która jak się okazało "przygarnęła" żółwia. Mianowicie mała firma, dla której pracuje kupiła żółwia (najprawdopodobniej greckiego) na potrzeby jakiegoś projektu. Wszystko byłoby ok, lecz dowiedziałem się, że ten zwierzak nie ma najlepszych warunków do życia. Żyje w pudełku po butach karmiony tylko trawą. Nie posiada podłoża ani nic takiego, a często jest wypuszczany na przechadzki po domu. Oczywiście zdenerwowany powiedziałem siostrze, że w takich warunkach nie powinna trzymać żółwi. Nie wiem czy to do siebie przyjęła. Poza tym moja siostra co weekend chodzi na studia, więc poprosiła, byśmy zajęli się Mariolką na czas wyjazdu. Na szczęście kiedyś czytałem dużo o żółwiach i mniej więcej wiem, jakie powinienem sprawić jej warunki, lecz niestety już teraz zwierzaczek do nas przyjeżdża i nie mam czasu na kupno terrarium, więc niestety przygotowałem mu akwarium z darnią w środku, ponieważ nic innego nie miałem. Jest ono stanowczo za małe, ale tylko tyle mogę.

Jak widzicie wydarzenia dość dziwnie się potoczyły. W związku z tym chciałbym poprosić Was, szanowni użytkownicy forum o pomoc na temat tego, co mam zrobić, żeby Mariolce żyło się chociaż trochę lepiej, oraz o pomysły na przekonanie siostry do zakupu niezbędnych przedmiotów dla żółwia. Mam dopiero 12 lat i przepraszam, jeśli tekst nie jest zbyt czytelny. Z góry dziękuję za pomoc!

Maciej G