MI5

To nie jest moczbox

Nie wiesz - nie piszesz. Wprowadzasz pytającego w błąd.

Terry Pratchett powiedział że używanie więcej niż 3 wykrzykników na końcu zdania świadczy o zaburzeniach emocjonalnych.

Jest też chyba do tego stosowny punkt w regulaminie, nie mylę się?

Ta modliszka nie jest upośledzona genetycznie - uszkodziła się podczas linienia. Jak najbardziej można spróbować ją rozmnożyć.

Aukcja już parę razy była zgłaszana, jednak nadal wisi... Oby tego kogoś spotkały należyte konsekwencje.

Subimago miomantis cf caffra wybarwiony na żółto

Weź zrób zdjęcie modliszki, a nie swojego biurka

@Magi00 Ze swoją krwią? Jeśli nie masz sepsy, to raczej nic jej nie będzie

Też się zgłaszam na korepetycję rozmnażania

...

Nawet tego nie skomentuję

 

 

Czemu? A jak ty byś się złączył z kobietą z anglii wyszedłby pies? Jak załatwi ten sam gat. Z innego kokonu to ok nie wiem o co ci chodzi?

Jak ty nic nie wiesz...

Chodzi o to, że 90% Sphodromantisów na polskim rynku to "mieszańce" - krzyżówki różnych gatunków, których kiedyś nie udało się rozróżnić i nadeszły efekty. Dlatego kiedy chce się rozmnażać ten rodzaj, to najlepiej nabyć partnera od tego samego sprzedawcy, bo w innym wypadku najpewniej trafimy na inny gatunek (a raczej innego mieszańca) i będziemy dalej ciągnąć kundlenie.

@MI5

Uważam, że to żaden stres dla niego.. Wczoraj jadł, a to, że cykam mu fotki, raczej go nie denerwuję. Jak już wylinka nadejdzie, to zapewne ją przejdzie - własnym tempem, ale przejdzie...

No właśnie jeżeli będziesz go ciągle wyjmował żeby robić zdjęcia,to ze stresu może nie wyliniec prawdiłowo. Daj mu po prostu spokój, to zawsze działa.

Chcę takie aby nie gryzły (mała siostra pewnie będzie chciała dostać ją na ręce [nic się nie stanie modliszce, siostra ma 9lat), mogą być małe lub duże choć małe są słodkie ;3

Eeeej... Modliszki i inne owady to nie są zwierzątka do brania na ręce i głaskania. Jeśli masz zamiar je kupić z takim nastawieniem, to od razu mówię - odpuść sobie.

 

A co go "gryzienia" - modliszki gryzą tylko swoje pożywienie.

Jeśli wywietrzysz terrarium, żeby opary się ulotniły, to nie zaszkodzi. Tylko musi stać co najmniej dzień.

Niepotrzebne demonizowanie z tym karmieniem muchami z odłowu. Przez większą część roku owady z odłowu stanowią lwią część diety moich modliszek. Głównie są to szarańczaki i koziułki, ale muchy też daję dość często. I aż do niedawna nic złego się nie działo, tylko ostatnio jedna z modliszek zaczęła po musze wymiotować. Był to jednak jednorazowy przypadek, który zdarzył się po wielu miesiącach bezszkodowego karmienia muchami. Modliszka zresztą już wyzdrowiała, i wszystko jest dobrze. Tak więc ryzyko oczywiście istnieje, ale nie ma po co go wyolbrzymiać.

Niech ktoś zamknie ten temat...

Owszem, zostałeś. I bardzo słusznie. Kolejne idiotyczne pytanie "co mam hodować?". To co chcesz, do diaska... Dlaczego pytasz o to na forum, zamiast zobaczyć zdjęcia i opisy rożnych zwierząt i samemu zdecydować?

Gdzie są owady?

Straszyki miliony już lat

Robią w konia cały świat.