monicka39

Nie bardzo rozumie pytane co było po.....

Witam Wszystkich po...światecznie i noworocznie.
Wszystkiego dobrego terrarystom i naszym podopiecznym.

Co do moich gamek....
Ponowne badanie kupki u innego weta i....... ogrom jaj nicieni......szok.
Wet stwierdził że dawno już nie widział takiej ilosci jaj,ale i i agamek w tak dobrym stanie mimo pasożytów.
Grubiutkie,zwłaszcza karłowate,dobre proporcje,przyrost........no cieszę się bardzo ,tylko te nicienie.

Leczenie dobiega końca.

Gamcie po rozdzieleniu stale przysypały ,mułowate były,mało jadły........jak pisałam....martwiłam się.
Dziś nie wiem,czy to efekt rozdzielenia właśnie,czy ów pasożyty?
Ostatnio po długim okresie ospałości,przysypiania,bardziej ruchawe się zrobiły.

Zorganizowałam spotkanie.....w terra  karłowatych....
Piekne spotkanie....wzajemne lizanie,Franek przyjął na grzbiet karłowate.....sielanka..
Wspolna kąpiel i znowu Stefany (karłowate na Franku/brodatej)

....aż usmiech na twarzy i łza w oku sie kręci....

Potem spacer po kanapie........gamcie razem...

...i tyle....
 

Anu....nieporozumienie wynikło z racji tego,ze pisząc o zimowaniu myślałam tylko i wyłącznie o zimowaniu w terrarium,inne nie wchodzi w grę .........ale faktycznie wyszło jak wyszło )
Prawidłowa nazwa czyli "Pseudozimowanie" zwyczajnie mi umknęła.
Póki co smoki bez zmian,a ja czekam na kupki.
Mam również nadzieje na pomoc weterynarza w tej kwestii, głównie chodzi mi o młodszego,choć dużego Franka.

Pseudo....czyli co?

Dziekuje Ewciu za jak zwykle wyczerpującą odpowiedź.

Problem w tym,że Franus ma 8-9 miesiecy,dlatego też troche sie martwie, Stefany ponad rok,ale tez przysypiają.

Po raz enty przeczytałam wszystko o zimowaniu,jeszcze raz zrobie badanie kupki dla pewności,ale i tak stresa mam ogromnego.....w razie gdyby.

Póki co staram sie jakos rozruszac moje smoki,ale cos nie bardzo to wychodzi.