Bieduś ma się lepiej - więcej siedzi z otwartymi oczkami, wygrzał się przez noc, siedział w baseniku. Niestety - sam nie je, pewnie przez deformację szczęki - jest karmiony papkami, dostaje witaminki. Zobaczymy, co powie doktor w czwartek, na wizycie kontrolnej. Generalnie opiekunowie mówią, że jest lepiej i że są dobrej myśli - więc ja też!
