Ojej spokojnie.
Kule żółtkowe to nic innego jak owulacja, czyli zupełnie jak choćby u człowieka - wyprodukowanie komórki jajowej, która czeka na zapłodnienie. Jeżeli ono nastąpi, powstają jajka, z których po złożeniu wykluwa się gekon. Jeżeli do zapłodnienia nie dojdzie, kule żółtkowe się wchłaniają bądź też przekształcają się w niezapłodnione jaja, z których po złożeniu nic się nie wykluje. Czasami, chociaż jednak niezbyt często, dochodzi do komplikacji i kule żółtkowe się nie wchłaniają przez bardzo długi czas i wręcz robi się ich coraz więcej. Wtedy, jako ostateczność, stosuje się zabieg. Owulacja występuje okresowo u dojrzałych samic i jest całkiem naturalna. Wyraża po prostu gotowość samicy do rozrodu.
Dodam, że kule żółtkowe w brzuchu gekona wygladają wyraźnie inaczej niż jaja. Jaja są raczej podłużne i białe (zazwyczaj są dwa tak po bokach brzucha). Kule natomiast są okrągłe, białe ale z wyraźną różową obwódką. Najlepiej to widać po delikatnym wgięciu grzbietu gekona w łuk. Znajdują się w dolnej części brzucha, najczęściej jedna niżej, druga wyżej.