Jelonek

W zeszłą sobotę byłem w Łódzkim Kakadu koło Manufaktury. Poszedłem do działu z gadami, gdzie moim oczom ukazał się szokujący obrazek. W terrarium z napisem "gekony lamparcie" leżały na środku 3 gekony, wychudzone tak, że rysowały się na nich kości. Ogonki miały średnice jakiś 5mm, a same zwierzęta już z trudem oddychały. Poszedłem od razu do obsługi i zapytałem się kto opiekuje się gadami, bo są w fatalnej kondycji i żądam, żeby ktoś coś z tym zrobił. Usłyszałem wtedy "Nasz opiekun gadów jest od 2 tygodni na urlopie" gdy zapytałem się czy w takim razie gady nie są karmione od dwóch tygodni (pomijam fakt, iż gekony były w stanie wskazującym, że nie jadły zdecydowanie dłużej niż 2 tygodnie), na co kobieta tylko wzruszyła ramionami i powiedziała, że "komuś to przekaże". Czy można zgłosić jakimś służbom skontrolowanie takiego sklepu, sposobu dbania o zwierzęta i ich stanu? Jeśli tak to w jaki sposób i komu?