Remigiusz

Witam. Mam od dłuższego czasu problem ze swoją siedmioletnia samica. Zawsze była żarta i lubiła polować. Około pięć miesiącu temu urósł jej guz za lewym okiem który okazał się ropieniem. Weterynarz go usunął , zaszył apetyt wrócił i bylo Ok. Po około dwóch tygodniach przestała otwierać oko, zaczęło puchnąć dookoła. Pojechałem do lekarza dostała przez piec kolejnych dni zastrzyk z antybiotykiem w ogon. Później kropienie raz dziennie /tydzień tobradex 3mg+1mg. Opuchlizna zeszła natomiast oko jest jakby nieużywane, jest można powiedzieć zaklejone, Gdy je nawilże to jest pełne łzy. Po chwili zamyka je spowrotem. W kącie oka skóra wydaje się jakby wysuszona. Dodatkowo strasznie straciła na wadze, kiedyś mogła „zabijać ogonem” a teraz wyglada jak sznurówka. Pisze ponieważ weterynarz chyba nie ma pomysłu a mi szkoda mojego zwierzęcia. Może ktoś z was spotkał się z czymś podobnym lub wie co to może być? Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam

Poniżej linki do zdjęć
https://zapodaj.net/3d3421a5588a3.jpg.html https://zapodaj.net/fe7f849efd908.jpg.html https://zapodaj.net/c9f177158dfdb.jpg.html https://zapodaj.net/28d8ad424cc9d.jpg.html