rado120

Oddam karaczany na karmówkę, ilość około 50szt, odbiór osobisty Mielec.

Zamienię agamę brodatą na agamę brodatą... i gdzie tu sens? A jednak.

Agame brodata samiec - wiek 22 miesiące.

Ale od początku, moja przygoda z agamami rozpoczeła się 3 lata temu. W kwietniu ubiegłego roku zdecydowałem się na zakup profesjonalnego i duże terrarium dla parki. Zakupiłem wtedy dwie 3-miesięczne agamy. Około 2-3 miesiące temu po nie zliczonych bójkach w terrarium domyśliłem się co może przejawiać taką agresje w obu jaszczurach, niestety oba gady to były samce.

Sprzedałem szybką jedną z nich a drugiego samca, który był tym "zdominowanym" pozostawiłem dalej pod swoją opiekę, po około dwóch tygodniach od rozdzielenia, agama przestała jeść, nie była niczym zainsteresowana, cały czas senna i leniwa, nawet wpychanie do pyżdżka jedzenia nic nie skutkowało. Wybrałem się z agamą do weterynarza, gdzie przeszła wszystkie kompleksowe badania, tj. krew, kał, rentgen, nawet spędziła tam tydzień pod obserwacją, jednak według weterynarza nic nie wykazywała niepokojącego, oprócz tego że nie jadła. Wydałem na to wszystko ponad 600zł z żadnym efektem.

Nie wiem w czym problem, czy chodzi o tęsknote... chciałbym aby jakiś hodowca przygarną moją agamę do swojej grupy agam brodatych (może wtedy odżyje) a ze mną się podzielił jakimś osobnikiem, żebym mógł dalej opiekować się moimi ulubionymi zwięrzątkami.

Ogłoszenie proszę traktować poważnie, nie jest żartem, ale troską o zdrowie agamy, a dla mnie ostateczną deską ratunku aby nie skończyło się to śmiercią z głodu.

Zamienię agamę brodatą na agamę brodatą... i gdzie tu sens? A jednak.

Agame brodata samiec - wiek 22 miesiące.

Ale od początku, moja przygoda z agamami rozpoczeła się 3 lata temu. W kwietniu ubiegłego roku zdecydowałem się na zakup profesjonalnego i duże terrarium dla parki. Zakupiłem wtedy dwie 3-miesięczne agamy. Około 2-3 miesiące temu po nie zliczonych bójkach w terrarium domyśliłem się co może przejawiać taką agresje w obu jaszczurach, niestety oba gady to były samce.

Sprzedałem szybką jedną z nich a drugiego samca, który był tym "zdominowanym" pozostawiłem dalej pod swoją opiekę, po około dwóch tygodniach od rozdzielenia, agama przestała jeść, nie była niczym zainsteresowana, cały czas senna i leniwa, nawet wpychanie do pyżdżka jedzenia nic nie skutkowało. Wybrałem się z agamą do weterynarza, gdzie przeszła wszystkie kompleksowe badania, tj. krew, kał, rentgen, nawet spędziła tam tydzień pod obserwacją, jednak według weterynarza nic nie wykazywała niepokojącego, oprócz tego że nie jadła. Wydałem na to wszystko ponad 600zł z żadnym efektem.

Nie wiem w czym problem, czy chodzi o tęsknote... chciałbym aby jakiś hodowca przygarną moją agamę do swojej grupy agam brodatych (może wtedy odżyje) a ze mną się podzielił jakimś osobnikiem, żebym mógł dalej opiekować się moimi ulubionymi zwięrzątkami.

Ogłoszenie proszę traktować poważnie, nie jest żartem, ale troską o zdrowie agamy, a dla mnie ostateczną deską ratunku aby nie skończyło się to śmiercią z głodu.

Czy móglby ktoś polecić dobrego weterynarza ktory zna sie na agamach, chodzi mi o kogoś z województwa podkarpackiego, małopolskiego lub mazowieckiego.

http://allegro.pl/agama-brodata-oswojona-dla-poczatkujacego-okazja-i4137424514.html

4. Zabrania się wstawienia linków do allegro czy do stron prywatnych na których znajdują się oferowane zwierzęta/przedmioty (można zaprosić do zajrzenia do profilu w którym możemy mieć wpisaną nazwę naszej strony).