Witam jezeli pamietacie akcje sprzed 11 miesiecy i agame ktr uratowałem . Ostatnio napisałem ze Agama jest w super stanie je i wszystko jest ok , Lecz jaszczur zatruł sie azotem od miesiaca jedzenie trzebabyło mu wpychac lecz "weterynarka" stwierdziła że wyjdzie z tego , lecz nie wyszedł moim zdaniem stracił tak na wadze byl w stanie takim jakim go znalazłem w zoologicznym , Randal bo tak sie nazywał ten jaszczur zaczyna pluc krwia wiec pojechali do weterynaza w moment , weterynarka dała jakis zastrzyk na układ krwionosny podobno , po 20 minutach od wizyty agama Randal przestała oddychac meczył sie straszliwie hmm moze to mogła byc moja wina starałem sie nadzorowac tego zwierzaka najczesciej jak moglem , ale no mozna powiedziec to jest tylko zwierze
ale czlowiek chodz krótko przywiazuje sie do takiego gada patrzyłem jak rodzi sie na nowo lecz nie chialem patrzyc jak umiera.


Znajdź zawartość
Mężczyzna
