Krzysztof_Chodowicz

te kraby nie oddychaja pod woda, tylko po prostu sie topia.

Witam,

Mam trzy kraby pustelniki, hoduje je ok 4 lat. Trzymam je w duzym terrarium (360 l) i maja dostep tylko do slodkiej wody - maja sie dobrze. Jesli chcesz dawac im slona wode, to uddzielnie przygotuj tez wode slodka. Wtedy, jesli pustelnik bedzie potrzebowac soli, to po prostu z niej skorzysta.

Krab na zdjeciu (z fioletowym szczypcem) to chyba coenobita brevimanus - bodajze najwiekszy z rodzaju coenobita (podobno u tego gatunku najczesciej pojawia sie agresja wobec innych krabow, ale moj jeszcze nikomu krzydy nie zrobil). Aha, pamietaj aby oprocz owocow mialy tez pokarm zwierzecy - zminimalizujesz ryzyko kanibalizmu (ja podaje rozgniecione owady karmowe, czasem surowa rybe lub ochotke)

Przy takiej ilosci krabow dobrze jest zapewnic wieksza ilosc muszli, bo jesli krab dojdzie do wniosku, ze chce muszle, w ktorej ktos juz siedzi to zrobi wszystko zeby tego dopiac (czytaj: wyciagnie domownika w kawalkach). Ja przy trzech pustelnikach mam okolo 100-200 muszli w roznych rozmiarach. Dla zwyklego Clypeatusa, albo Brevimanusa zadna z muszli, ktore podlinkowales nie pedzie idelna. Dla wiekszosci pustelnikow najlepsze sa muszle slimakow turbo. Tutaj masz strone hurtowni, ale nie znam cen:

http://www.anindecor.pl/index.php?podkat=3695&site_no=2

tutaj inne, ale nie maja muszli w Twoim rozmiarze, ale mozesz sie dowiadywac:

http://www.marynistyka-dekoracje.pl/index.php?route=product/category&path=83_48

http://www.neptunea.pl/sklepprezentyibizuteria/index.php?limit_od=20&podkat=377&producent=&k_prod=

Ja swego czasu kupilem duzo na stronie

http://www.jenimport.pl/l/pl/dzial/24

Byly w calych koszykach, ale juz ich nie ma. Jesli nie uda Ci sie nigdzie znalesc, to moge odsprzedac ci troche swoich (mam w takim rozmiarze jak piszesz. jakby co, to prv).
Sa tez inne pustelniki, ktorym moga podpasowac inne muszle - poznasz to po ksztalcie szczypiec. Jesli szczypiec jest okragly - wejscie do muszli musi byc okragle, jesli podluzny - wejscie muszli podluzne. Lepej tez kupic jakakolwiek muszle niz zadnej - w najgorszym wypadku muszla bedzie lezec nieuzywana, ale jesli krab dojdzie do wniosku, ze jest lepsza niz obecna, to po prostu do niej wejdzie.

Wazne - te kraby potrafia wstrzymac sie bardzo dlugo z wylinka, jesli nie maja odpowiednich warunkow - czytaj wilgotnosc, temperatura i wlasnie odpowiednia muszla.

Te kraby nie rozmnazaja sie w ogole w hodowlach. Czytalem pare lat temu opis rozmnozenia na pol-wolnosci (gosciu mieszkal na florydzie, wiec byl odpowiedni klimat, ruchy wod morskich, ksiezyca itp.). Przyopadkiem, kiedy robil cos z jedna samica, okazalo sie, ze ma ona w muszli jaja. Niestety, przynajmniej wtedy nie udalo mu sie wystarczajaco szybko stworzyc i ustabilizowac zbiornika slonowodnego (nie znam sie na kawarystyce morskiej ale pisal, ze zbiornik nie byl "cycled" ) i larwy padly. Za drugim razem sytacja byla podobna, jednak zdazyl ze zbiornikiem, ale larwy przezyly chyba trzy, cztery dni. Nie wiem, czy cos w tej sprawie uleglo zmianie, bo od ponad dwoch lat przestalem sledzic. Fakt jest taki, ze w Polsce na pewno ich nie rozmnozysz, bo one potrzebuja calej opcji z przyplywami/odplywami itp. plus zalozenie akwarium morskiego = ogromny koszt.

Pare lat temu bylem bardzo zajarany tym tematem i troche poczytalem na ten temat. Gdybys mial jeszcze jakies pytania, wal.