Hoduję żółwie czerwonolice już jakiś czas. Dużego (samica) dostaliśmy 13 lat temu, wtedy też były właściciel powiedział, że powinno się hodować żółwie razem. Więc kupiliśmy młodego (jak się okazało samca). Nie wiemy dokładnie ile lat ma samica, około 17. Wielkości skorup- samica: 18/12 samiec 12,5/8. Żyły w zgodzie właściwie jeszcze 2 miesiące temu. Po czym nad ranem (około godziny 7- duża atakowała małego. Ataki wyglądają naprawdę groźnie, nie jak zabawa. Powtarzało się to prawie codziennie. Izolowałam je, pomagało na krótko lub wcale. Przeczytałam, że jest może być to wina zbyt małego akwarium. Postanowiłam więc zabrać je ze sobą na studia. Przebyły długą drogę, następnie żyły w misce przez jakiś czas (czekając na akwarium). Przez 3 tygodnie życia w nowym domu było spokojne. Domyślam się, że to był dla nich szok, jednak odżywiały się zupełnie normalnie, zachowywały również tak, jak zawsze. Akwarium jest postawione na macie izolującej, ta na podłodze, ale mam w mieszkaniu ogrzewanie podłogowe, więc nie ciągnie im z dołu. Teraz od kilku dni duża znowu atakuje małego. Młody ma już w jednym miejscu uszkodzoną skorupę. Dzisiaj samica tak ugryzła małego, że miała szczękościsk i przez dłuższy czas musiałam ją uspokajać i rozdzielić. Co ciekawe, to samica była w szoku, młody zachowywał się normalnie. Ponadto mały wykonuje dość często taniec godowy. Nie wiem co mam robić, przez tyle lat żyją razem, nie sądzę wiec, żeby nagle przestały się lubić. Boję się o młodego, widać, że jest mocno przestraszony. Liczę na poważne odpowiedzi, z góry dzięki za pomoc.
- Przegląd
- Aktualizacje statusu
- Rekomendacje
- Znajomi
- Tematy
- Posty
- Blog
- Najlepsze odpowiedzi
- Galeria
- Filmy
- Hodowla z terrarium.com.pl
- System komentarzy
- Hodowla
Raskamila
Użytkownik od 27 paź 2012W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lut 17 2013 15:58