Mam Yorka . I pewien czas temu chciałem po prostu przyzwyczaić agamkę do psa. Na środku pokoju położyłem psa i wziąłem agamke i położyłem przed nim. A jak to Yorki to ciekawskie i wszystko chcą powąchać, wiec musiałem psa lekko trzymać. Agamka podeszła, najpierw z jednej strony i spoglądała, potem z drugiej strony i też patrzała sie z zaciekawieniem co to za pies jakiś ? Agamka podeszła od przodu, pies się wyrywa żeby powąchać z bliska. I nagle jak tego psa uebała w nos to od razu pobiegł do siebie. A patrzyłem czy nie jest zdenerwowana, czy nie robi jej się czarne podgardle. Ot co jaka wredota. A co do twojej agamki to na pewno wszystko jest dobrze i pilnuj przed kotem. ;D