Arturr0

Przede wszystkim jest zbyt wysoki brzeg doniczki lub osłonki, gdyz daje minimalne zacienienie. Muchołówka potrzebuje do rozwoju jak największej ilości słońca, więc zacienienie należy ograniczyć do minimum - muchołówkę sadzi się tak, aby cała wystawała ponad krawędź doniczki. Wyjątek stanowi doświetlanie sztuczne "od góry".

Co do odmiany, to po kilku tygodniach w pełnym słońcu, jak odpowiednio się wybarwi, będzie można cokolwiek powiedzieć.

wydaje mi się ze nasiona rzadko kiełkują

Nasiona popularnych rosiczek mają wysoką kiełkowalność. Jeśli są bardzo świeże (do miesiąca) nierzadko wynosi ona 100%.

Później procent kiełkowalności stopniowo spada, ale powoli. Kolega z innego forum pisał, że znalazł zawieruszony woreczek strunowy z nasionami capensisa i sporo nasion skiełkowało (szacunkowo około 30%, ale dokładnie nie pamiętam), a miały one grubo ponad dwa lata.

Co do konkretnego przypadku założyciela topika, to sądzę, że na parapecie jest zwyczajnie za zimno. Jeśli utrzymuje wilgoć podłoża, to z pewnością jest zbyt niska temperatura - chłodzi od szyby. W tych warunkach nasiona mogą wschodzić bardzo długo, a ponadto kiełki, jak już się pojawią, będą "stały w miejscu", dopóki nie będzie słońca. Samo światło jako takie nie ma większego wpływu na kiełkowalność nasion, ale ma decydujące znaczenia dla rozwoju kiełków i siewek rosiczek (nasiona wzejdą nawet w całkowitej ciemności, jesli będą miały ciepło i mokro).