Witam.
Mam problem - mój aksolotl zjadł gupika, który bardzo możliwe, że był chory na dziurawice (wyw. przez wiciowce).
Gdy zauważyłem na ciele ryby małą dziurkę chciałem ją wyłowić, jednakże wypłoszywszy ją spomiędzy roślin padła łupem przyczajonego drapieżcy.
Nie spotkałem się z tą chorobą u płazów.
Mam się zacząć martwić czy sobie poradzi ?
Dodam, że ryba pochodziła z hodowli domowej i inne osobniki nie wykazywały objaw choroby.
W akwarium o niskiej temp. i słonawej wodzie była jakieś 3 tygodnie, skutecznie unikając paszczy zabójcy, aż do dziś.
Incognito1390
Użytkownik od 13 paź 2012W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 15 2013 17:55