Data zakupu: 10.2012
Wiek (w miesiącach lub latach): niecałe 8 lat
Pochodzenie: CB
Długość ciała (w centymetrach, od czubka głowy do ogona, informujemy o ewentualnych ubytkach): ok 130 cm
Waga (w gramach): 780g
Liczba osobników w terrarium: 1
Płeć: samiec
Wielkość terrarium (w centymetrach szerokość/głębokość/wysokość): 80/40/40
Rodzaj podłoża: (np. piasek, żwir, torf, włóknokosowe i inne): brak
Temperatura dzień/noc (uwzględniając wyspy ciepła i chłodu): średnio 25 st-dzień, 23 st-noc. Wąż grzewczy zajmuje ok połowę terrarium.
Wilgotność (w %): 86% dzień, 90% noc - ustawione z kontrolera. Obecnie widzę że jest ok 70%.
Oświetlenie: 7:00-19:00 - 12h dziennie, zwyczajne oświetlenie LED
Suplementy (opcjonalnie, podajemy nazwę suplementu i producenta): brak
Żywienie (rodzaj pokarmu, ilość, wielkość, częstotliwość podawania): Myszy mrożone. Jeszcze niecały rok temu: 2 dorosłe myszy, raz na 3-4 tyg, później 1 dorosła mysz raz na 3-4 tyg (wąż przestał zjadać drugą), obecnie od ok 2-3 miesięcy nic..
Ostatnia wylinka (dd.mm.rrrr / np. 12.06.2012): ok 2 tygodnie temu
Badanie kału/wynik (data wykonania i diagnoza postawiona przez lekarza weterynarii): brak
Zdjęcia: pod postem
Opis problemu:
Mój wąż ok 2 miesiące temu przestał jeść. Próbuję dawać mu mysz co ok 7 dni, mam pokarm z dwóch różnych źródeł, myszy mrożone dorosłe oraz mrożone oseski. Próbowałam je podgrzewać, rozmrażać na różne sposoby, dawać mu o różnych porach dnia i na różnych podstawkach, jednak nic nie działa. Do tej pory nigdy nie miałam problemu z jego żywieniem, choć od kilku miesięcy nie chce jeść więcej niż 1 mysz na raz. Muszę dodać, że wąż jest bardzo aktywny, nadpobudliwy. Poza wylinką która była ok. 2 tygodnie temu, cały czas szuka. Nocą odpoczywa w różnych częściach terrarium i sprawia wrażenie agresywnego. Raz na ok 2 tygodnie wydala coś w rodzaju kału, który wygląda inaczej niż po zjedzeniu myszy, bardziej jest pozostałością wody, której pije bardzo dużo.
Zdaję sobie sprawę że błędem może być brak podłoża, jednak wąż nie ma go od około roku i do tej pory nie było to dla niego problemem - wątpię żeby było to bezpośrednią przyczyną. Żadne parametry nie uległy zmianie. Wilgotność jest zbyt niska, jednak ona również jest podobna od dłuższego czasu, wąż nie ma problemu ze zrzuceniem wylinki.
Będę niezmiernie wdzięczna na wszelkie porady. Z powodu obecnej pandemii, nie udałam się z nim jeszcze do weterynarza, ale jeżeli będzie taka potrzeba, zrobię to w najbliższym możliwym terminie.
93090895_3121644684599191_6403744466800214016_n.jpg 174,23K 1 pobrań