eXanimus

Witam!

Drodzy terraryści, otwieram ten temat, licząc na stworzenie swego rodzaju kompendium wiedzy z zakresu obiegu materii w terrariach/akwaterrariach, mając na celu stworzenie częściowo samowystarczalnego obiegu ekskrementów oraz wody, maksymalizując naturalność zbiornika i minimalizując ingerencję. 

Wiadomym jest, że w przypadku części lądowej akwaterrarium, możliwe jest użycie mikroorganizmów do rozkładu resztek pozostawionych i wydalanych, podobnie jak w części wodnej.

Zatem ustalmy część parametrów startowych (czysto teoretyzując):

- wielkość zbiornika - raczej typowy, średni zbiornik, o podłużnym kształcie z częścią wodną ok. 30 - 40% powierzchni dna

 

- populacja lądowa - tutaj zwracam się do forumowiczów o propozycje - moim wyborem byłyby wije, jako saprofagi skutecznie niwelowałyby liczbę odpadków, natomiast to co zostawiałyby po sobie również musiałoby być rozłożone przez inne organizmy - jakie konkretnie? Idealnym stanem byłoby absolutne pozbywanie się ekskrementów i innych odpadów

 

- populacja wodna - niewielkie zwierzęta, być może coś w postaci krewetek, brakuje mi w tej części dużego doświadczenia, jednakże założenia są te same, co w części lądowej - kompletne usuwanie resztek, glonów, zanieczyszczeń, i brak konieczności wymiany wody, aczkolwiek filtracja wspierana przez filtr oraz (jeśli konieczne) dodatkowe napowietrzanie

 

- obieg wody (opcjonalny) - zakładane jest użycie pompy oraz rurek w celu stworzenia efektu naturalnego deszczu, woda będzie pobierana bezpośrednio z obszaru wodnego 

 

- biotop - idealnie podłoże piaskowo - glinkowe, jednak obawiam się, że stworzenie suchego/półsuchego klimatu z dużym zbiornikiem wodnym może okazać się problematyczne, dlatego również proszę o pomysły

 

- roślinność - jako punkt ostatni, w pełni polegam na Was, drodzy forumowicze

 

Bez wątpienia pominąłem wiele spraw, temat jest niesamowicie obszerny, jednakże tak jak pisałem wcześniej - niech nadejdzie burza mózgów, bez wątpienia wiele osób znajdzie ten temat interesującym.

 

Wszelkie sugestie, pomysły, doświadczenie, jakikolwiek produktywny wkład w dyskusję będzie mile widziany.

Witam!

Chciałem Was zapytać jakie węże (poza pończosznikami) można karmić czymś innym niż gryzonie. Zależy mi żeby był to niezbyt duży(do ok.150cm), naziemny gatunek.

Też nad tym myślałem, ale pojawia się kłopot z lodówką... A z kolei nie chodzi o samo zabijanie tylko erm... obecność gryzoni w domu.