Witam,jestem w Dublinie w Irlandii i jak w temecie szukam SPECJALISTY od gadow z ktorym mozna by skontaktowac sie droga elektroniczna. Wiem,ze duzo oczekuje,ale prawde powiedziawszy jestem lekko zdesperowana poniewaz lekarz od gadow ktorego tutaj odwiedzamy po prostu nie wie jak pomoc. Czy ktos zna moze kogos ?Albo moze ktos ma numer chociaz do jakichs weterynarzy ktorzy sa sprawdzeni i rzetelni do ktorych moglabym chociaz sprobowac zadzwonic?
dziekuje z gory za odpowiedzi!
- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Tematy: DeadDeer
DeadDeer
Użytkownik od 09 sie 2012W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny maj 01 2015 00:07
Statystyki społeczności
- Grupa Terrarysta
- Aktywnych postów 13
- Wyświetleń profilu 995
- Najbardziej aktywny w Kameleony (11 postów )
- Wiek 34 lat
- Urodzony Kwiecień 20, 1990
-
W terrarystyce od
2012
-
Płeć
Kobieta
Informacje kontaktowe
- Skąd: Polska / Dolnośląskie
Moje tematy
lekarz od kameleonow,ktory byl by sklonny do konsultacji telefonicznej/meilowej?
28 kwietnia 2015 - 13:01
Kameleon Jemeński-guz
18 listopada 2014 - 13:39
UWAGA!Kameleon o ktorym piszę ma 5 lat, ale tylko 3 jest w moim posiadaniu więc postaram sie odpowiedzieć na pytania tak rzetelnie jak jestem w stanie
Gatunek Kameleon jemeński Chamaeleo calyptratusData zakupu cieżko powiedziećWiek 5 latPochodzenie (WC/CB/FB**): prawdopodobnie CBDługość ciała (w centymetrach, od czubka głowy do ogona, informujemy o ewentualnych ubytkach): od glowy do ogona ok 20 cm i ogon o podobnej długości, żadnych ubytkówWaga (w gramach): ok 220g dawno nie byl ważonyLiczba sztuk w terrarium: 1Płeć (danego osobnika i towarzyszących mu w zbiorniku): samiecWielkość terrarium (w centymetrach szerokość/głębokość/wysokość): 80x80x120Wentylacja (jak duża, które ściany) : terrarium sklada się z podstawy którą stanowi akwarium i klatki na to postawionej której wszystkie boki są z siatkiPojenie/ zraszanie (w jaki sposób, jak często) : rano woda kapiącąCzęstotliwość wyciągania z terrarium : bardzo rzadkoRodzaj stosowanego podłoża: szklane podloze akwariumTemperatura dzień/noc (uwzględniając wyspy ciepła i chłodu): temperatura w dzień na miejscu do grzania ok 30- 32 C, reszta terra ok 17-20Wilgotność (w %): 50-60Rodzaj stosowanego oświetlenia %UVB, data rozpoczęcia użytkowania, dzienna liczba godzin użytkowania (opcjonalnie, np. exo terra UVB 10.0 23W, 15.04.13, 12 godzin dziennie): exo terra, rozpoczęta 12.08.2014, szczegółów lampy nie pamiętamOdległość UVB od miejsca wygrzewania (w cm) 25 cmSuplementy (opcjonalnie, podajemy nazwę suplementu i producenta):Dieta (rodzaj pokarmu, ilość, wielkość, częstotliwość podawania): co drugi dzień, szarańcza średniej wielkości, jabłka, czasami winogrona i inne owoceOstatnia wylinka (dd.mm.rrrr / np. 12.06.2012): 23.10.2014Badanie kału/wynik (data wykonania i diagnoza postawiona przez lekarza weterynarii): -------Kał (opis koloru, wyglądu) najpierw biało-żółty potem, jednolita brązowa masaOpis problemu:Około dwóch lat temu u mojego kameleona zaobserwowałam dwie zmiany skórne, jedna na boku czarna plamkę i pod przednią łapla małą narośl, nie większą niż pół ziarnka grochu. Z plamką na boku poradziliśmy sobie niemal natychmiast antybiotybiotykiem i jodyną. Po miesiącu kuracji narośl się w ogole nie zmieniła więc nasz wet postanowił ja naciąć i wyczyścić z tego co się tam nazbierało. Minął rok, wszystko było ładnie, pięknie do momentu kiedy owa narośl znowu zaczęłą rosnać . Przyznam szczerze, że nawet nie zauważyłam kiedy, bo kamyk siedział sobie spokojnie w swoim terra, ja starałam mu się nie przeszkadzac tym bardziej, kiedy wydawało się że jest zdrowy. Musiała urosnąc bardzo szybko. Oczywiście popędziłam do weta, znowu pozbył się tego co mu tam się nazbierało, w środku tego guzka jest coś takiego podobnego do pasty do zębów, gęsta białą maź. Wet spróbował to wypalić sodą kaustyczną, ale niestety też nie pomogło i ledwo miesiąc od zabiego a zwierzak ma już znowu narośl która mierzy ok. 2 cm. Badania próbki nic nie wykazały, nie było też robionych badań kału ani krwi.Terra było zdezynfekowane delikatnym śrokiem, któym się odkaża bytelki dla dzieci, wszystkie patyki były obrane z kory, wygotowane w solnace, i jeszcze potem też umyte tym środkiem, tak samo roślinkiSmoczek sam w sobie jest okazem zdrowia, ma apetyt, chętnie łazi, nie jest apatyczny, ani nerwowy. Zdjęcia dołączone do postu są z jego dzisiejszej wyprawy z terra. Sprawa się ciągnie bardzo długo i powoli zaczynam mieć wrażenie że wet sam nie wie do końca co mu może być. czy ktoś kiedyś się spotkał z czymś podobnym, może macie jakieś rady, albo może weta z którym można się skonsultować telefonicznie, albo mejlowo? dzisiaj bedę się umawiać na następną wizytę.
- terrarium.pl
- → Ogląda profil: Tematy: DeadDeer
- Polityka prywatności
- Regulamin ·