Mam takie pytanie ponieważ moja lasiodora parhybana pod swoim korzeniem wyniosła cały torf już jakiś czas temu i teraz praktycznie ze wszystkich stron ma szkoło bez torfu, a siedzi cały czas w kryjówce ponieważ niedługo będzie przechodzić wylinkę. A z tego co czytałem pająki pobierają wodę z wilgotnego podłoża i nie wiem czy pająk się w ten sposób nie przesuszy. Myślicie że sama wilgotność powietrza ok. 80% jej wystarczy?
Ptasznika nie karmiłem już od jakiś 2 tyg. ponieważ zapajęczynował sobie wejście do norki i nie wiem czy go karmić, nie jestem pewny czy to wylinka bo miejsce po wyczesaniu jeszcze w ogóle nie ściemniało. To rozwalić mu tą pajęczyne przy wejściu i dać robaka czy zostawić w spokoju ?
ps. ostatnią wylinkę przechodził dokładnie 1 września.
Otóż mój l.parahybana L6 był najedzony wszystko ładnie odwłok jakieś dwa razy większy od karapaksa ale wczoraj w nocy przeszedł wylinkę na L7 i jego odwłok teraz mniejszy od karapaksa i wygląda strasznie chudo nie spodziewałem że ptasznik może tak schudnąć w ciągu kilku godzin. I kiedy mogę go nakarmić bo czytałem że trzeba czekać nawet ponad tydzień czy mogę go nakarmić wcześniej ?
Otóż mam od nie dawna L. parahybana L 6/7 i karmie go karaczanami argentyńskimi ale ptasznika bardzo rzadko wychodzi, że swojej kryjówki i nie wiem do końca jak podawać mu te karaczany.
1. Włożyć mu go do kryjówki i jak będzie chciał to go zje tylko wtedy nie będę mógł go wyciągnąć bez zniszczenia jego kryjówki.
2. poczekać aż ptasznik wyjdzie i wtedy mu go podać ( tylko że ptasznik żadko wychodzi a jak już to w nocy).
I tak z waszego doświadczenia co jaki czas mniej więcej go karmić i czy to normalne że on całymi dnami się w kryjówce ?