Mam do Was gorącą prośbę o zidentyfikowanie tego niezbyt chętnie widzianego w moim domu gościa.
Dzisiaj wieczorem ni stąd ni z owąd pojawiło się parę identycznych okazów. Jest to owad latający, ale i potrafi szybko biegać.
Sporo z nich mi wylazło spod łóżka, kanapy itp.
Strasznie się boję, czy to nie jakiś karaluch, prusak albo robal podobnego rodzaju, który mógłby mi się mnozyć w domu.
Z drugiej strony mieszkam w podmiejskiej wiosce i żywię nadzieje, że po prostu przyleciało to z pola.
Na długość mają ok.1,25-1,5cm. Wyglądają, jak na załączonych zdjęciach, choć tutaj są ciut rozpłaszczone.
Czy można je w ogóle w jakiś sposób odstraszyć, żeby nie wchodziły do domu?
Bardzo proszę, pomóżcie!







Znajdź zawartość
Kobieta
